Reklama

Niemcy

Nie żyje Winfried Lipscher, pośrednik między prymasem Wyszyńskim a rządem RFN

W nocy z czwartku na piątek zmarł w Berlinie Winfried Lipscher, katolicki teolog, dyplomata. Odegrał istotną rolę w kontaktach prymasa Wyszyńskiego z rządem RFN. Odszedł w wieku 85 lat.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Winfried Lipscher urodził się 7 czerwca 1938 r. w Wartenburgu (dzisiejsze Barczewo koło Olsztyna) jako niemiecki Warmiak na terenie Prus Wschodnich. Uczęszczał do polskiej szkoły, w 1957 r. wyjechał z rodzicami do Niemiec. Ukończył studia teologiczne w Münster, gdzie uczył go m. in. ks. prof. Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI.

Lipscher był sygnatariuszem apelu Kręgu Bensberskiego z 1968 r., wzywającego Niemców do pojednania i uznania granicy na Odrze i Nysie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od 1971 r. pracował w niemieckim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, następnie został wieloletnim radcą w ambasadzie RFN w Warszawie.

Reklama

W latach 1980-1984 pracował w Niemieckim Instytucie Spraw Polskich (Deutsches Polen-Institut) w Darmstadt. Przez wiele lat Lipscher był oddany na rzecz polsko-niemieckiego pojednania.

W czasach PRL odegrał istotną, zakulisową rolę w kontaktach Kościoła w Polsce z rządem RFN. Lipscher dostarczał listy między kanclerzem RFN Helmutem Schmidtem a prymasem Wyszyńskim. Podkreślał rolę prymasa Wyszyńskiego dla pojednania między Polakami a Niemcami.

„Bez prymasa Wyszyńskiego nie dokonałoby się pojednanie między Polakami a Niemcami. Mimo swoich przeżyć z czasów wojny, wręcz lubił Niemców” - powiedział Lipscher w rozmowie z kwartalnikiem „Więź” w 2018 roku. Dyplomata przyczynił się także do tego, że prymas Wyszyński w 1978 r. mógł wspólnie z Karolem Wojtyłą odwiedzić kilka miast w RFN.

Sam Lipscher pytany o to, za kogo uważa siebie, powiedział, że „funkcjonuje równolegle w dwóch światach, w dwóch kulturach - polskiej i niemieckiej - i ani jedno, ani drugie mi nie przeszkadza”. „Kiedy rozmawiam po polsku, to potrafię czuć po polsku, a jeśli mówię po niemiecku, to oczywiście określam się jako Niemiec. Nawiasem mówiąc, gdy mówię po polsku, to czasami ludzie nie orientują się, że jestem Niemcem albo cudzoziemcem. Użyję następującej metafory: w moim życiu było mi całkiem dobrze z poruszaniem się po tych dwóch równoległych torach: polskim i niemieckim” - powiedział w wywiadzie dla „Więzi”.

Winfried Lipscher przetłumaczył na język niemiecki m. in. „Tryptyk rzymski” Jana Pawła II. W 2003 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za wybitne zasługi w działalności na rzecz środowiska polonijnego.

2024-02-09 16:31

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Episkopat: zmarł biskup senior diecezji kaliskiej Edward Janiak

Zmarł biskup senior diecezji kaliskiej Edward Janiak - poinformowało w czwartek biuro prasowe Episkopatu Polski. Od marca tego roku hierarcha miał zakaz uczestniczenia w publicznych celebracjach na terenie diecezji kaliskiej i nakaz zamieszkania poza nią.

Biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski potwierdziło w czwartek, że biskup senior diecezji kaliskiej Edward Janiak zmarł.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję