Reklama

Polityka

Premier Johnson w Kijowie: Ukraina może wygrać i wygra wojnę

Ukraina może wygrać i wygra wojnę - powiedział w środę podczas wizyty w Kijowie brytyjski premier Boris Johnson. Wezwał on społeczność międzynarodową do tego, by kontynuowała wsparcie dla Ukrainy.

[ TEMATY ]

Boris Johnson

wojna na Ukrainie

Tim Hammond / Prime Minister's Office / Wikipedia

Boris Johnson

Boris Johnson

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To trzecia wizyta Johnsona w Kijowie od czasu rozpoczęcia rosyjskiej napaści. Podobnie jak poprzednie, nie była ona wcześniej zapowiadana, choć brytyjskie media sugerowały kilka tygodni temu, że przed ustąpieniem ze stanowiska - co nastąpi 6 września - będzie chciał on jeszcze raz pojechać na Ukrainę, aby osobiście pożegnać się z jej prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

W środę przypada zarówno 31. rocznica proklamowania przez Ukrainę niepodległości, jak i mija pół roku od czasu rosyjskiej napaści.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas wizyty Johnson ogłosił przekazanie kolejnego pakietu wsparcia wojskowego, który ma wartość 54 mln funtów i obejmuje m.in. drony obserwacyjne oraz przeciwczołgową amunicję krążącą, o co zwróciły się siły zbrojne Ukrainy. Jak przekazało w wydanym komunikacie biuro Johnsona, w pakiecie jest 850 mikrodronów Black Hornet, które są mniejsze od telefonu komórkowego i mogą przekazywać na żywo nagrania wideo, co jest szczególnie przydatne w obserwacji terenów miejskich. Podkreślono, że przeszkolenie w zakresie ich obsługi trwa mniej niż 20 minut.

"Przez ostatnie sześć miesięcy Wielka Brytania stała ramię w ramię z Ukrainą, wspierając ten suwerenny kraj, aby bronił się przed tym barbarzyńskim i nielegalnym najeźdźcą. Dzisiejszy pakiet wsparcia da dzielnym i prężnym ukraińskim siłom zbrojnym kolejne zwiększenie możliwości, pozwalając im nadal odpierać siły rosyjskie i walczyć o swoją wolność" - oświadczył brytyjski premier.

"To, co dzieje się na Ukrainie, ma znaczenie dla nas wszystkich, dlatego jestem tu dzisiaj, aby przekazać wiadomość, że Wielka Brytania jest z wami i będzie z wami przez nadchodzące dni i miesiące, a wy możecie wygrać i wygracie" - podkreślił Johnson.

Jak poinformowało biuro brytyjskiego premiera, Johnson i Zełenski przeprowadzili rozmowy na temat wyzwań stojących przed Ukrainą związanych z nadchodzącą zimą, a szef brytyjskiego rządu ponownie zapewnił o wszechstronnym i niezachwianym poparciu Londynu dla Kijowa, od pomocy humanitarnej do wspierania śledztwa w sprawie zbrodni wojennych i odbudowy gospodarki Ukrainy.

Reklama

Podczas ostatniej wizyty na Ukrainie Johnson odebrał również najwyższe ukraińskie odznaczenie, jakie może być przyznane obcokrajowcom - "Order Wolności" - za zdecydowane wsparcie, którego Wielka Brytania udzieliła Ukrainie po rosyjskiej inwazji.

W komunikacie wydanym przez Downing Street przypomniano, że od początku inwazji w lutym Wielka Brytania przeznaczyła na pomoc wojskową i finansową dla Ukrainy już 2,3 mld funtów. Przypomniano także o programie szkoleń ukraińskich żołnierzy na brytyjskich poligonach, który został ogłoszony podczas poprzedniej wizyty Johnsona, a do którego dołączyły w ostatnich tygodniach Kanada, Dania, Nowa Zelandia, Holandia, Norwegia, Finlandia, Szwecja i Litwa.

Zapowiedziano też, że w najbliższym czasie Wielka Brytania przekaże Ukrainie jednostki pływające do wykrywania min na wodach u jej wybrzeży, a ukraińscy żołnierze będą szkoleni z ich obsługi na brytyjskich wodach.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ ap/

2022-08-24 16:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: w 200. dniu wojny prezydent W. Zełeński podziękował wszystkim, którzy mężnie wyzwalają kraj

[ TEMATY ]

Wołodymyr Zełenski

wojna na Ukrainie

facebook.com/zelenskiy.official

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński wyraził wdzięczność wszystkim, którzy mężnie wyzwalają kraj, zwłaszcza żołnierzom. W przemówieniu do narodu, wygłoszonym 12 września, przypomniał, że jest to dwusetny dzień „naszego oporu, naszej walki i naszej wojny narodowej o wolność, niepodległość i prawo do istnienia”. Podkreślił, że w ciągu tych dwustu dni „udało nam się wiele osiągnąć, ale najważniejsze, a zatem i najtrudniejsze, jest jeszcze przed nami”, dodając, że są to ci, „którzy idą na czele (…), bo to oni robią to, co najważniejsze”.

Szef państwa wyjaśnił, że chodzi o obrońców i obrończynie Ukrainy, o „wszystkich, którzy mężnie trwają przez tych 200 dni i dzięki temu trwa również Ukraina”. Zwrócił uwagę, że „są oni silni, dlatego jesteśmy wolni, są niezłomni, dlatego jesteśmy niezależni, nasi bojownicy, którzy bohatersko powstrzymali wroga, a teraz wypierają okupanta na północy, południu i wschodzie”. Dzieje się tak na wszystkich kierunkach, ale poruszają się oni tylko w jednym: idą naprzód, do zwycięstwa – stwierdził mówca. Wymienił wszystkie rodzaje wojsk Sił Zbrojnych Ukrainy, dziękując oddzielnie każdemu oddziałowi, w tym także kapelanom wojskowym i dodając, że jest to „duchowieństwo wojskowe, które modli się za życie naszych żołnierzy”.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 31.): Pasterze mili

2024-05-30 21:21

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

Materiał prasowy

Czy Maryja i Kościół mają podobne cechy? Czemu Maryja jest Matką Kościoła? Co Matka Boża ma wspólnego z biskupami? I co właściwie Jej postawa mówi nam o posłuszeństwie? Zapraszamy na trzydziesty pierwszy (ostatni) odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o maryjnym patrzeniu na Kościół i jego pasterzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję