Reklama

Wiara

Rzeczpospolita Obojga Światów

Gdy na skroniach Maryi spoczywa polska korona, nasze ziemie ze swej nadprzyrodzonej natury ciążą ku Bogu. W końcu Królowa Polski jest Królową niebios.

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 14-15

[ TEMATY ]

Wincenty Łaszewski

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy Ją znieważono i odebrano Jej świętą tożsamość wyrażoną przez złoty nimb, który zastąpiono okaleczoną tęczą, znaleźli się katolicy, którzy wystosowali oficjalny list w obronie nowych barw naszej Królowej. Dla mnie to zdrada stanu. Złoto – barwa wiekuistej światłości – mówi, że Maryja jest jedno z Bogiem, że wszystko jest w Niej z Boga, że Bóg i Jego prawa to Jej tożsamość. Ogłosić, że Królowa Polski zmieniła kolory swego identitas, oznaczałoby, iż już inne prawa niż Boskie są święte. Czy ktoś stanął wówczas w Jej obronie? Jak Kapral z Mickiewiczowskiej III części Dziadów?*

*

Ów Kapral opowiada, jak w Hiszpanii, w miasteczku Lamego, spotkał w karczmie Francuzów, a ci, podpici, zaczęli bluźnić Maryi. „Mam patent sodalisa i z powinności bronię Maryi imienia” – tłumaczy. Kapral jest członkiem Sodalicji Mariańskiej, wiec śluby go obowiązują! Sam jeden przeciwstawia się pozostałym i sprawia, że ci milkną. W nocy gospodarz wszystkim odcina głowy, jedynie Kaprala pozostawia żywego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Patrzę: więc moja głowa została na karku!

W czapce kartka łacińska, pismo nie wiem czyje:

«Vivat Polonus, unus defensor Mariae».

Otóż, widzisz Pan, że ja tém imieniem żyję”.

Gospodarz napisał: „Niech żyje Polak, jedyny obrońca Maryi”.

*

Ona była wcześniej niż nasze królestwo, pierwsza chciała naszej korony. Pragnęła włączyć nas w zbawcze plany Boga. Polska miała pomóc niebu zmieniać człowieka i świat.

Jako naród ślubowaliśmy uroczyściej niż Kapral! Może zadania do końca nie spełniliśmy, może nie jesteśmy unus defensor, jednak jest u nas coś z Jej królowania. Choć nie pokazaliśmy, jak wygląda kraj kierujący się regułami Ewangelii, to przynajmniej nie odegraliśmy negatywnej roli. Nie wprowadziliśmy rozłamów w Kościele, nie doprowadziliśmy do schizmy. Zawsze pozostaliśmy wierni Kościołowi i papieżowi.

Reklama

Są w naszej historii momenty, przez które prześwieca błysk Jej korony. Przykład? Wnętrze papieskiej kaplicy w Castel Gandolfo zdobią dwa wielkie freski, które mówią o działaniu Boga w historii „przez Maryję”. Oba ukazują wydarzenia z naszych dziejów, w których potęga Królowej połączyła się z gorliwością i oddaniem Jej sług – Polaków.

Obrona Jasnej Góry i Cud nad Wisłą stały się zaproszeniem dla całego Kościoła. „Bierzcie przykład z Polski” – zdaje się rozlegać w papieskiej rezydencji.

*

Gdy na skroniach Maryi spoczywa polska korona, nasze ziemie ze swej nadprzyrodzonej natury ciążą ku Bogu. Jesteśmy u Bożego źródła, zanurzeni w środowisku łaski. W końcu Królowa Polski jest Królową niebios. To Jej „Rzeczpospolita Obojga Światów”. Jest Królową, byśmy byli królewskimi dziećmi – tu Polakami, tam – niebianami.

Z samego faktu oddania Jej naszej korony przywołujemy nadejście Bożego królestwa. Jesteśmy bliżej wypełnienia drugiego, trzeciego i czwartego wersetu Modlitwy Pańskiej! Stąd ma bić w niebo pieśń na Bożą cześć, a ludzie mają być chwałą Boga. Tu od królestwa Maryi do królestwa Ojca ma być tak blisko, że w niebie słychać nasz szept, a interwencje stamtąd są rzeczą zwyczajną. I jeszcze: winno być dla nas oczywiste, że trzeba podnosić głos, gdy prawo stanowione przez ludzi sprzeciwia się Bożemu.

*

Mówimy, że należeliśmy do Niej od zawsze i że to Ona pierwsza wyszła nam naprzeciw. Rzeczywiście, najstarsza interwencja Matki Bożej, o której wiemy, miała miejsce już w 1079 r. – w Górce Klasztornej. Maryja przyszła, by pokazać swemu Synowi Jego królestwo, polecić ludowi obronę czci Jej Syna i pozostawić na polskich ziemiach swój oblubieńczy pierścień. Liczne wśród nas interwencje Matki Najświętszej sprawiły, że doświadczenie poszczególnych osób i wspólnot stało się własnością narodową, a maryjność – fundamentalnym elementem polskości. Było tak już w XIII wieku, kiedy to jako naród śpiewaliśmy Bogurodzicę. Pieśń jest teologicznie genialna; to jej popularność w dużej mierze umocniła i określiła naszą maryjność, która, paradoksalnie, skupiła się nie na samej Maryi. W centrum – jak w objawieniu z 1079 r. – jest Jezus Zbawiciel. Te same akcenty ukazuje nam od 1382 r. Ikona Jasnogórska. Na Cudownym Obrazie Maryja jest tronem dla swego Syna, a dla nas – drogowskazem do Niego. Od wieków ostatnim słowem polskiej maryjności były Bogurodzicowe „Kyrie eleison” i Ewangelia, którą trzyma w dłoniach nauczający i błogosławiący nam Jezus.

Reklama

*

To nie przypadek, że zarówno pieśń, jak i obraz wpisują się w naszej historii w wielkie wydarzenia dziejowe. Ksiądz Jakub Wujek powiedział: „Mieli to w obyczaju hetmani oni i rycerze polscy, iż gdy się z pogany, z Turki, z Wołochy, z Moskwą albo z Tatary potkać mieli, tedy pierwej Bogarodzicę śpiewali, tym wyznawając wiarę swą, dla której obronienia gardła swe pokładali”. Obraz jasnogórski towarzyszył też rycerzom, którzy walczyli w obronie naszych ziem i naszej wiary. Nie tylko zdobił ich ryngrafy. Wiemy, że gdy król Jan III Sobieski wyruszał pod Wiedeń, od przeora klasztoru „liczni dowódcy wojskowi otrzymywali obrazy Matki Boskiej Jasnogórskiej”.

*

Polska – Jej królestwo? Jako aksjomat przyjęliśmy, że jesteśmy narodem wybranym. Słusznie, tylko pamiętajmy o tym, że jednym z wielu. I że pierwszy, żydowski, wciąż wystawiał Boga na próbę. Musiało w nim umrzeć całe pokolenie tych, którzy wyszli z Egiptu... Za jakiś czas naród wybrany podzielił się na dwa królestwa... oddawał cześć Baalowi... Dla niego wrzucał w ogień pierworodne dzieci... Nie tylko nie słuchał Bożych proroków, ale prześladował ich i zabijał, a na koniec, kiedy wybrany przez Boga naród dał światu Mesjasza, sam Go odrzucił... Możemy stać się podobnym narodem – wybranym królestwem Maryi, które odrzuca Jej Syna i Jego Prawa. A wtedy – czyżby iskra, która ma wyjść z Polski, by przygotować świat na powtórne przyjście Chrystusa, miała być odrzucona przez naród, który został wybrany do jej wykrzesania? Jest taka możliwość. Polska znowu stanęła na rozstaju dróg. To, w którą stronę potoczy się jej historia, zależy od tego, na ile pozostaniemy wierni naszej Królowej, która – jak uczył bł. Stefan Wyszyński – „Bogu nas rodzi”. I na ile złoto jasnogórskich nimbów będzie naszą ulubioną barwą, gdyż naszym największym marzeniem będzie świętość i niebo.

Przydałby się jakiś prorok, który w otaczającym nas tumulcie zapewniłby nas, że Matka Najświętsza nie straci swego umiłowanego tytułu. Na szczęście mamy kogoś takiego. Prymas Tysiąclecia na łożu śmierci powiedział: „Maryja nie będzie słabszą w Polsce, choćby się ludzie zmienili”. Ona jest Królową obojga naszych światów. Wbrew wszystkim okrzykom, wbrew wszelkim nie-Bożym zmianom, wbrew naszym największym chorobom ducha i najcięższym grzechom – nie będzie słabsza w Polsce. Uroczystość Królowej Polski to radosne święto. Niebo istnieje, Polska nie jest passé.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opowiedz mi pięknie o Bogu

Ludzie chcą słuchać opowieści o Bogu z ust kogoś, kto Go spotkał, poznał i pokochał.

Czy mówi coś Państwu nazwisko Maria de Mattias? Nie spodziewam się lasu rąk, w końcu to kobieta, która żyła dwa wieki temu i 2 tys. km stąd, która zresztą nie uczyniła nawet jednego gestu, by stać się kimś znanym. Jeśli dodałbym jako wskazówkę, że jest to jedna z ponad 100 tys. osób wyniesionych przez Kościół na ołtarze, to – jak się domyślam – większość czytelników od razu powie, iż w tym oceanie świętych nie da się znać wszystkich. Ale ja będę się upierał, że de Mattias warto znać. Przede wszystkim powinni ją poznać kaznodzieje, proboszczowie i katecheci, ale także rodzice i dziadkowie oraz babcie.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 19.): Strzelaj. Nie spudłujesz

2024-05-18 19:30

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, żeby w ciągu dnia dusza nie zemdlała z głodu? Czy modlitwa może być jak proca? I co to właściwie ma wspólnego z przekąską i przystawką? Zapraszamy na dziewiętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o maryjnej modlitwie aktami strzelistymi.

CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o odwagę podejmowania dialogu, prowadzącego do położenia kresu wojnom

2024-05-19 12:53

[ TEMATY ]

Anioł Pański

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Niech Duch Święty da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom - prosił papież Franciszek po odmówieniu modlitwy Regina Caeli. - Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami - dodał Ojciec Święty.

- Drodzy bracia i siostry, Duch Święty jest Tym, który tworzy zgodę, harmonię i tworzy ją wychodząc z różnych, czasem nawet sprzecznych rzeczywistości. Dzisiaj, w uroczystość Pięćdziesiątnicy módlmy się do Ducha Świętego, miłości Ojca i Syna, aby stworzył harmonię w sercach, zgodę w rodzinach, zgodę w społeczeństwie, harmonię w całym świecie. Niech Duch Święty sprawi, by między chrześcijanami różnych wyznań wzrastała komunia i braterstwo. Niech da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom. Jest dziś bardzo wiele wojen. Pomyślmy o Ukrainie. Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami. Pomyślmy o Ziemi Świętej, Palestynie, Izraelu, pomyślmy o wielu miejscach, gdzie toczą się wojny. Niech Duch Święty doprowadzi rządzących państwami i nas wszystkich do otwierania bram pokoju - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję