Reklama

Kościół

Na krakowskiej Skałce

Od 550 lat tym niezwykłym miejscem na mapie Krakowa opiekują się ojcowie i bracia z Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika.

Niedziela Ogólnopolska 25/2022, str. 26-27

[ TEMATY ]

Kraków

Paulini

© Copyright by Wilczyński Krzysztof/Muzeum Narodowe w Warszawie/wikipedia.org

Kościół i klasztor Paulinów na Skałce, obraz Adolfa Kozarskiego

Kościół i klasztor Paulinów na Skałce, obraz Adolfa Kozarskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Paulini troszczą się o to miejsce, związane z męczeńską śmiercią św. Stanisława Biskupa i Męczennika, z wielkim oddaniem. Byli świadkami zrywów i dramatu wojen, powstań narodowych, prześladowań zaborców, hitlerowców i komunistów.

Są pożyteczni

Fundacji dokonał kanonik królewski Jan Długosz, a potwierdził ją król Kazimierz Jagiellończyk. Aktu erygowania klasztoru i przeniesienia praw dotyczących kościoła na Skałce na paulinów dokonał biskup krakowski Jan Rzeszowski w dokumencie datowanym na 22 czerwca 1472 r. Fundator zapisał w Kronice: „W poniedziałek 22 czerwca kanonik krakowski Jan Długosz uzyskał prawo założenia Zakonu Braci Pustelników św. Pawła Pierwszego Eremity, wyznających regułę świętego Augustyna, ponieważ oni, praktykując jedno i drugie życie, mianowicie czynne i kontemplacyjne, są bardzo pożyteczni dla Kościoła Bożego...”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas konferencji historyczno-pastoralnej, która wpisuje się w świętowanie jubileuszu, o. Grzegorz Prus, paulin, przypomniał: – Obok Jasnej Góry jest to jedyny klasztor Paulinów, który nigdy nie uległ kasacji. Dodał, że decyzja fundatora wynikała z jego osobistego kultu św. Stanisława, a pierwszym prowincjałem był o. Jakub z Bogumiłowic.

Z kolei o. Andrzej Napiórkowski, paulin, przekonywał: – Skałka to przede wszystkim miejsce, gdzie ludzie się modlą, gdzie można spotkać Pana Boga, usłyszeć słowo Boże zawarte w Ewangelii. Zaznaczył, że w 2004 r. świątynia skałeczna została podniesiona do rangi bazyliki, a w 2008 r. powstał tu Ołtarz Trzech Tysiącleci, który służy m.in. ubogacaniu corocznej majowej procesji z Wawelu na Skałkę. – Ta wielowiekowa tradycja uczczenia św. Stanisława jest kontynuowana, a przestrzeń modlitwy jest związana ze studium teologii – powiedział o. Napiórkowski. Zaznaczył swoistą sztafetę pokoleń biegnącą tu przez wieki i podkreślił, że obok tego, iż podejmują projekty restauracyjne, konserwatorskie, realizowane w bazylice, klasztorze i budynku seminaryjnym, paulini pracują przede wszystkim nad sobą, nad własnym uświęceniem, by służyć tym, którzy w poszukiwaniu Boga przychodzą na Skałkę.

Reklama

Służą

Dziś Skałka to enklawa ciszy i miejsce modlitwy w mieście charakteryzującym się szybkim tempem życia. Dla Polaków to także znajdująca się w podziemiach bazyliki św. Michała Archanioła i św. Stanisława BM Krypta Zasłużonych. Tu z inicjatywy prof. Józefa Łepkowskiego od 1880 r. były umieszczane sarkofagi twórców kultury i sztuki. Tu w czasach zaborów i późniejszych tragicznych dla narodu polskiego wydarzeń kolejne pokolenia uczyły się – i tak jest nadal – naszych narodowych dziejów. Nawiązując do tej roli Skałki, o. Mariusz Tabulski, przeor klasztoru na Skałce i rektor Wyższego Seminarium Duchownego Zakonu Paulinów, przekonywał, że budowanie przyszłości nie może się odbywać bez pamięci o przeszłości. – Mówimy o 550 latach trwania paulinów na Skałce, wskazując przede wszystkim nie na ludzkie siły, tylko na łaskę Boga – przyznał w rozmowie z Niedzielą i dodał: – Kiedy paulini rozpoczynali swoją posługę, ks. Jan Długosz miał świadomość, że sanktuarium jest w opłakanym stanie. Chciał je ożywić, żeby promieniowało na Polskę łaską męczeństwa św. Stanisława.

Przywołując kolejne wieki służby paulinów w tym miejscu, przeor przypomniał, że na Skałkę przychodzili królowie z pokutnymi pielgrzymkami, a wierzący wypraszali tu łaski, o czym świadczą podziękowania, spisane świadectwa i liczne wota. Skałka to modlitwa, posługa, pamiątki kultury – dzieła kolejnych pokoleń paulinów. Tu św. Albert Chmielowski zaczynał swoją misję, odkrywał powołanie do służby ubogim. Tu pielgrzymował m.in. prymas Polski kard. Stefan Wyszyński, a Jan Paweł II w tym miejscu spotkał się z młodzieżą oraz twórcami kultury i sztuki.

Strzegą miejsca

Ojciec przeor zaznaczył: – Paulini nie chcieli tego miejsca, które objawia siłę ducha, przesłaniać swoją obecnością. Wiernie go strzegli pomimo kruchości i słabości. I tutaj, w duchu łaski, służyli Kościołowi w Polsce i Kościołowi w Krakowie, pielgrzymom nawiedzającym przez wieki to miejsce. Dziedzictwo Skałki przekazują w sztafecie pokoleń. Pomimo bardzo trudnych okoliczności, w których wielokrotnie znajdywał się Kraków, wytrwaliśmy na tym miejscu. Zawsze zwyciężała łaska Boża!

Reklama

Rektor Wyższego Seminarium Duchownego paulinów zauważył, że w 1472 r. posługę na Skałce rozpoczynało dwunastu braci, a dzisiaj służy tu dwudziestu ojców i braci oraz czterdziestu braci kleryków. Przypomniał, że seminarium formuje i przygotowuje do służby duszpasterskiej dla całego zakonu: – Obok Polaków są u nas bracia klerycy z Kamerunu, RPA, Nigerii, Chorwacji, Węgier, ze Słowacji, z Litwy, Ukrainy, Białorusi, USA. Zwrócił też uwagę na rolę patrona miejsca: – Święty Stanisław to, obok naszego założyciela św. Pawła Pierwszego Pustelnika, wzór dla braci. Przykład dobrego, mężnego pasterza, troszczącego się o moralność swego ludu i oddającego za niego życie.

Paulini, a wraz z nimi Kraków i Małopolska, mają świadomość, że ten jubileusz to powód do odnowienia wiary w Boga, który jest prawdziwą Skałą, i do dziękowania Mu za dobrze wykorzystany czas służby Kościołowi, za wypełnienie powierzonej misji. Ale to także pytanie: co dalej?

Zachowują to, co najważniejsze

Na wspomnianej konferencji o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika, stwierdził, że Skałka to na dzień dzisiejszy bogata rzeczywistość. Zauważył, że wszystkie funkcje, które spełniała, spełnia czy ma spełniać, w pewnym sensie są zależne od zaangażowania posługujących tu paulinów. I dodał: – Z drugiej strony widzimy ogromną Bożą łaskę, Boże działanie. Musimy je zakładać w podejmowaniu jakiegokolwiek dzieła, które nam zostaje zlecone. Stwierdził, że dostrzeganie wymogów Kościoła powszechnego przez paulinów żyjących na Skałce wymuszało pewne zmiany w ich sposobie życia i formach posługiwania. Dodał, że należy założyć, iż tego samego doświadczą następne pokolenia paulinów, które przyjdą na Skałkę. I przekonywał: – Zmieniać się będą nauki, zmieniać się będzie forma naszej posługi, a jednak musimy zachować to, co jest najważniejsze, to, do czego w tym miejscu zostaliśmy powołani – tego nie możemy zburzyć, tego nie możemy zatracić.

Ojciec generał przywołał dwa skrzydła paulińskiej duchowości i paulińskiego posługiwania: życie kontemplacyjne i życie aktywne. I przestrzegł: – Jeżeli to zatracimy, to zatracimy naszą tożsamość i naszą posługę tutaj, na Skałce.

Szczegóły dotyczące świętowanego jubileuszu na stronie: skalka.paulini.pl/jubileusz-550

2022-06-14 11:17

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Spotkanie przełożonych prowincji i wiceprowincji Zakonu Paulinów

[ TEMATY ]

Paulini

Karol Porwich/Niedziela

Dwudniowe spotkanie przełożonych prowincji i wiceprowincji, ale też delegatów Generała Zakonu Paulinów na poszczególne kraje odbywa się na Jasnej Górze. Zakończy się jutro. Wśród tematów podejmowane są kwestie związane z powołaniami i formacją w różnych częściach świata, duszpasterstwo na czterech kontynentach i pomoc Ukrainie.

Zakon św. Pawła Pierwszego Pustelnika liczy prawie pół tysiąca mnichów, którzy posługują w 17 krajach świata na 4 kontynentach. „Biali zakonnicy” mają trzy prowincje, czyli części Zakonu, które posiadają pewną autonomię: niemiecką, australijską i amerykańską, trzy jednostki przyrównane do prowincji, czyli wiceprowincje (nie mają pełnych praw): węgierską, słowacką i chorwacką. Obok prowincji i wiceprowincji, są też mniejsze obszary - tzw. delegatury: we Włoszech, Ukrainie i Kamerunie.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek - kompozytor, laureat Oscara

2024-05-21 12:48

[ TEMATY ]

śmierć

PAP/Adam Warżawa

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek, kompozytor muzyki filmowej, laureat Oscara za muzykę do "Marzyciela", twórca festiwalu Transatlantyk. Miał 71 lat. Informację podała Polska Fundacja Muzyczna.

"Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł mój mąż Jan A.P. Kaczmarek. Do końca był wojownikiem ufającym, że wyzdrowieje i będzie dzielił się swoją twórczością z nami… Czuwałam przy nim do końca. Zmarł otoczony miłością. Wartością, w którą wierzył najmocniej" - napisała Aleksandra Twardowska-Kaczmarek cytowana przez Polską Fundację Muzyczną w mediach społecznościowych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję