Reklama

Niedziela Podlaska

W habitach na Wschodzie

Radość, nadzieję oraz pomoc materialną, jaką otrzymują m.in. od członków Żywego Różańca, niosą siostry zakonne nie tylko do krajów misyjnych, ale i za wschodnią granicę naszej ojczyzny.

Niedziela podlaska 49/2020, str. IV

[ TEMATY ]

dzieci

Ukraina

Archiwum autora

S. Augustyna, dominikanka, z dziećmi na Ukrainie

S. Augustyna, dominikanka, z dziećmi na Ukrainie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwie nasze siostry są w Rosji i dwie na Ukrainie. II Niedziela Adwentu przeżywana jako Dzień Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie skłania do refleksji i modlitwy w intencji rodaków tam mieszkających.

Tęsknota za Bogiem i Polską

Z listu s. Serafiny – Barbary Jaczewskiej ze Zgromadzenia Sióstr Loretanek, która w Rosji jest od 2008 r., wcześniej w Tuapse, a obecnie w Soczi, wynika, że starsi mieszkańcy bardzo tęsknią za Polską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Nasi parafianie są z Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu, Rosji, Gruzji, Abchazji, Armenii. Jest kilka osób starszych, które przyznają, że ich rodzice czy dziadkowie byli Polakami. U nas wszystkie modlitwy są po rosyjsku. Ja w 2008 r. spotkałam jedną panią, która całe życie mówiła, że jest Polką, że chce umrzeć i być pochowana w Polsce. Pisała różne pisma do kilku prezydentów miast o pomoc w powrocie do Polski. W 2009 r. Pan Bóg wysłuchał jej modlitwy. Prezydent Lech Kaczyński przyznał jej i rodzinie mieszkanie w Krakowie. Kilkakrotnie odwiedzałam ich, są szczęśliwi i wdzięczni” – pisze s. Serafina.

Dalej siostra relacjonuje: „ W Krasnodarze, 300 km od nas, jest wspólnota o korzeniach polskich, wcześniejsza nasza parafianka studiująca na KUL-u w Lublinie, teraz uczy w tej wspólnocie języka polskiego, przygotowując chętnych do egzaminu na przyznanie karty Polaka”.

W innym liście siostra pisze: „Spotykając się z różnymi osobami – zaczynając od dzieci do najstarszych, rozmawiając z nimi, katechizując, odwiedzając ich domy zauważa się tęsknotę za Bogiem i sakramentami. Parafianie traktują nas jak rodzinę, przychodzą ze swoimi problemami, radościami, dzielą się tym, co mają, na ile mogą, starają się uczestniczyć w życiu parafii. Przychodzą do nas osoby biedne, potrzebujące ubrań i żywności. Dzielimy się z nimi tym, co mamy, oraz tym, co przynoszą nam parafianie”.

Siła modlitwy na rosyjskiej ziemi

W Rosji, w mieście Orzeł oddalonym od Drohiczyna ok. 1200 km, ponad 15 lat apostołuje s. Franciszka ze Zgromadzenia Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi – Dorota Raciborska. Siłę do pracy czerpie z wiary i modlitwy różańcowej. Siostra Franciszka od dziecięcych lat jest zżyta z tą modlitwą, gdyż jak pisze, w jej rodzinnym domu zbierały się członkinie Koła Różańcowego na modlitwę i wymianę tajemnic. Wartością tego doświadczenia, wyniesionego z domu, może dzielić się, służąc tam, gdzie ją Bóg posłał i towarzysząc członkom Kół Różańcowych.

Reklama

Siostra Franciszka w październiku pochowała mamę. „Po Mamie zatrzymałam na pamiątkę różaniec, którego paciorki każdego dnia przebierały jej kochane i spracowane dłonie. Są przesycone ciepłem jej zatroskanego serca, wznoszonego przez wstawiennictwo Najświętszej Maryi, przed tron Wszechmocnego i Miłosiernego Boga” – wspomina w jednym z listów. Wierzę, że ten przykład zachęci innych do przynależności do kół różańcowych.

Kościół duchowy w odbudowie na Ukrainie

W Fastowie na Ukrainie są dwie siostry ze Zgromadzenia Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi. Siostra Maksymiliana – Agnieszka Opiatowska na misje wyjechała w 1979 r. do Wandy w Argentynie, gdzie pracowała do 1998 r. Tam wspólnie z siostrami prowadziły przedszkole dla 4- i 5-laków. Podejmowały również opiekę nad chorymi czy biednymi. Siostry prowadziły duszpasterstwo w terenie, gdzie były cztery dojazdowe kaplice i punkty duszpasterskie w osadach robotniczych przy pracach w lesie. Siostrze nie jest także obca praca zakrystianki i katechetki.

Pan Bóg sam swoją łaską ich dotyka i to jest najpiękniejsze w pracy na Ukrainie.

Podziel się cytatem

Po rocznej przerwie, we wrześniu 1999 r. wyjechała do Fastowa na Ukrainie, aby podjąć pracę zakrystianki w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Na początku pomagała sprzątać kościół, w którym trwały prace remontowe po tym, jak władze miasta oddały go wiernym. „Oprócz odbudowy kościoła z cegły odbudowywał się kościół duchowy. Przybywało coraz więcej osób pochodzenia polskiego, którzy deklarowali się katolikami. Jeździłam do chorych, na wioski do kaplic z posługą duszpasterską. Chodziłam do Klubu Nadzieja (dla niepełnosprawnych) na zajęcia manualne, wyszywanie, klejenie” – pisze w liście s. Maksymiliana.

Reklama

Młodzi pozytywnie zaskakują

Drugą z naszych sióstr służących w Fastowie od 2013 r. jest s. Augustyna – Justyna Niemyjska. „W pierwszych dniach po przyjeździe najbardziej zachwyciła i ujęła mnie obecność na codziennych Mszach św. młodych ludzi, młodych małżeństw, którzy przylgnęli do Kościoła, dzięki pracy sióstr i ojców. Bardzo odważnie wyznają swoją wiarę i żyją jej zasadami, pomimo że nie zawsze jest to łatwe. Niektórzy z nich przyjęli wiarę od swoich rodziców lub dziadków, którzy jako pierwsi przyszli do kościoła dziękować Bogu za wysłuchanie modlitw o powrót kapłanów zachodniego obrządku” – relacjonuje siostra.

Dodaje, że: „niestety, pozostaje jeszcze bardzo wiele ludzi, którzy nie rozumieją potrzeby Boga. Wiara z ich serc została wykorzeniana przez lata i chociaż dzisiaj są już otwarte cerkwie, kościoły, to jednak wizytę w nich odkłada się na później lub tylko przy okazji większych świąt. Dużą rolę odgrywają tradycje, zwyczaje, które nieraz z pobożnością nie mają nic wspólnego. Pan Bóg ma jednak swój plan zbawienia i prowadzi różnymi drogami”.

Być świadkiem Chrystusa

„Niezwykłym przykładem jest dla mnie jeden niewidomy starszy Pan, który słuchał w domu radia. Zmieniając fale natknął się na Radio Maryja, zaczął go słuchać regularnie i pewnego dnia dowiedział się, że w jego miejscowości jest kościół. Wyszedł przed dom i prosił, aby ktoś przyprowadził katolickiego księdza. W niedługim czasie przyjął sakramenty i płakał ze szczęścia, że Bóg udzielił mu tak wielkiej łaski” – opowiada siostra.

„W naszej parafii – jak kontynuuje s. Augustyna – istnieje Dom św. Marcina de Poress dla dzieci biednych, z rodzin patologicznych, dzieci ulicy. Mogą one nie tylko u nas zjeść, ubrać się, umyć się, ale również otrzymują ciepło, miłość, serdeczność, czego często nie mają w domu, ponieważ alkohol zniszczył to, co piękne i dobre w ich rodzinach. Często jest tak, że to one przyprowadzają swoich rodziców do kościoła. Czasami rodzice oddają swoje dzieci pod naszą opiekę na dzień, a jednocześnie bardzo nas obserwują i zaczynają przychodzić na katechezy dla dorosłych, aby móc przyjąć sakramenty, (...) zaczynają się modlić, przychodzić na Mszę św. Nikt ich nie zmusza, nie namawia, a Pan Bóg sam swoją łaską ich dotyka i to jest najpiękniejsze w pracy na Ukrainie”.

W szkole i w przedszkolu siostry uczą katechezy i języka polskiego, prowadzą naukę języka polskiego dla dorosłych i młodzieży. Jak pisze s. Augustyna: „Najważniejsze dla nas jest być prawdziwym i wiarygodnym świadkiem Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego, resztą zajmie się On sam”.

2020-12-02 10:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uzurpatorzy szczęścia

Gdy ustawa o zapobieganiu przemocy w rodzinie wchodziła w życie, budziła już wiele kontrowersji. Obawiano się, że przemoc zagrozi... rodzicom, którzy będą musieli zmagać się z bezdusznością urzędników

Ustawa weszła w życie w lipcu 2005 r., a od 2010 r. obowiązuje jej nowelizacja. Ale zarówno pierwotna forma, jak i ta późniejsza są bardzo nieprecyzyjne. Pełno jest ogólników, które można przeróżnie zinterpretować. W ustawie czytamy o ochronie praw osób w rodzinach, w których dochodzi do „naruszenia ich godności, nietykalności cielesnej, wolności. (...) którzy doznali szkód na zdrowiu psychicznym i fizycznym”. Bardzo enigmatyczne są stwierdzenia, dotyczące zwłaszcza dzieci. Jak bowiem traktować zapis o naruszeniu godności i nietykalności cielesnej, gdy wymierzamy dziecku karę, dajemy mu klapsa, nie pozwolimy na niebezpieczną zabawę. - Mam kłopoty wychowawcze z 16-letnią córką - mówi Wanda, 48-letnia lekarka. - Ma na nią bardzo zły wpływ chłopak, z którym się spotyka. Staram się egzekwować godziny, o których powinna być w domu. Słyszę, że ograniczam jej wolność, a to jest sprzeczne z ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Córka przez Internet zapoznała się z treścią tej nieszczęsnej ustawy i teraz grozi mi, że wniesie na mnie skargę.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: Świeckości państwa nie przekreślają ani znaki religijne, ani krzyże

2024-05-30 15:28

[ TEMATY ]

kard. Kazimierz Nycz

kard. Nycz

PAP/Radek Pietruszka

Świeckości państwa nie przekreślają ani znaki religijne, ani krzyże; dziś nikomu w naszym podzielonym społeczeństwie nie potrzeba nowych wojenek i podziałów - mówił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas centralnej procesji Bożego Ciała w Warszawie.

Centralne uroczystości Bożego Ciała rozpoczęły się w czwartek mszą św. pod przewodnictwem kard. Nycza w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Po mszy św. wyruszyła tradycyjna procesja do czterech ołtarzy.

CZYTAJ DALEJ

Szwecja/ Zełenski podpisał porozumienie ws. bezpieczeństwa z trzema krajami nordyckimi

2024-05-31 16:27

[ TEMATY ]

Szwecja

porozumienie

Wołodymyr Zełenski

PAP/FREDRIK SANDBERG

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas przemówienia na wspólnej konferencji prasowej z przywódcami skandynawskimi w Sztokholmie

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas przemówienia na wspólnej konferencji prasowej z przywódcami skandynawskimi w Sztokholmie

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w piątek w Sztokholmie na szczycie nordycko-ukraińskim porozumienie w zakresie bezpieczeństwa ze Szwecją, Norwegią oraz Islandią. Dokument ma zapewnić walczącej z Rosją Ukrainie wieloletnie wsparcie wojskowe.

Wcześniej podobną umowę Ukraina podpisała z Danią oraz Finlandią. Według gospodarza spotkania, premiera Szwecji Ulfa Kristerssona, łączna pomoc wojskowa i cywilna krajów nordyckich osiągnie kwotę około 17 mld euro.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję