Reklama

Wiara

Objawienie Pańskie, Epifania, Trzech Króli... jak w końcu nazywa się to święto?

Z ogłoszeń parafialnych: „6 stycznia obchodzić będziemy uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli święto Trzech Króli...”. Bystrzy uczniowie na katechezie zadawali czasem pytanie: To jak w końcu nazywa się to święto?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Współczesna teologiczna nazwa: uroczystość Objawienia Pańskiego sięga do greckiego nazewnictwa Epifania – objawienie. Tu możemy szybko skojarzyć imię nowego patriarchy autokefalicznego Kocioła prawosławnego na Ukrainie – Epifaniusza, bo wywodzi się ono od tego pojęcia. Popularnie jednak wolimy używać nazwy Trzej Królowie, Magowie, Mędrcy, Monarchowie, co świadczy o tym, że to święto stało się szeroko pojętą własnością ludzi wiary, nie tylko teologów. Stąd językowy błąd u znanego polityka określający ten czas jako święto „Sześciu Króli” z konieczności budzi na twarzy uśmiech.

Orszaki

Jak wydobyć spod wielowiekowego przekazu, obrzędów, przeżyć, języka istotę tego świętowania? Życie religijne wspólnot wiary, szeroko pojęta kultura świata chrześcijańskiego (wschodniego i zachodniego) przesączone są treściami Ewangelii. Inspirowały one na przestrzeni wieków do wyrażania treści wiary różnymi obrzędami, zwyczajami, budującymi opowiadaniami, legendami, pieśniami, co i dzisiaj znalazło nową formę w publicznym wyznaniu wiary w tym dniu przez udział w Orszakach Trzech Króli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Historia i znaczenie

Historycznie to święto najpierw rozpowszechniło się na Wschodzie od III wieku, a na Zachód przedostało się pod koniec IV wieku. Jego istota zasadza się na opisanym w Ewangelii według św. Mateusza hołdzie, jaki Trzej Królowie – Mędrcy ze Wschodu – złożyli Dzieciątku Jezus. Początkowo chrześcijanie w tym właśnie dniu świętowali Boże Narodzenie. Dopiero pod koniec IV wieku do liturgii Kościoła powszechnego zostały wprowadzone dwie odrębne uroczystości: Boże Narodzenie – 25 grudnia i Epifania, czyli święto Trzech Króli – dziś Objawienia Pańskiego – 6 stycznia, które ostatnie zamyka cykl uroczystości religijnych związanych z Narodzeniem Pańskim.

Uroczystość Narodzenia pańskiego kładzie akcent na objawienie się Jezusa – Zbawiciela narodowi wybranemu. Stąd koncentrujemy się w liturgii na opisie, który pozostawił św. Łukasz Ewangelista. Narodzony Mesjasz odbiera hołd od pasterzy, którzy przybywają do Niego zachęceni przez Aniołów na betlejemskich polach. Są to najprostsi, najubożsi przedstawiciele narodu wybranego. Odpowiada to obecnej w Biblii Starego Testamentu idei wybraństwa. Izrael jako szczególnie umiłowany prze Boga naród otrzyma Zbawiciela. Dlatego naród ten otrzymuje szczególne dary – prawo Dekalogu, a także jest wychowywany i chroniony przez Jahwe.

Reklama

Objawienie Pańskie jest odkryciem i ucieleśnieniem w liturgii innej idei biblijnej – uniwersalizmu zbawczego. Przybywają zatem do narodzonego Mesjasza także przedstawiciele świata pogańskiego – Mędrcy ze Wschodu, nie z narodu wybranego. Zbawienie bowiem dotyczy wszystkich ras, ludów języków i narodów bez wyjątku. Stąd w tekście Liturgii słowa na tę uroczystość prorok Izajasz mówi, iż światłość wychodzi od Izraela, lecz nie jest jego wyłączną własnością, stąd bowiem rozchodzi się na cały świat (por. Iz 60,1-6). Dzięki takiemu spojrzeniu i ujęciu kwestii zbawienia Kościół mógł otworzyć swe drzwi Dobrej Nowinie, która w I wieku wyszła z jego łona i ogarnęła cały ówczesny świat.

Św. Mateusz krainę Magów nazywa – „wschodem”. W czasach Chrystusa „wschód” rozumiany był jako obszar leżący na wschód od rzeki Jordan, a były to: Arabia, Babilonia, Persja. Przekaz o tym, iż jeden z Magów był z Afryki, ukazywany w figurkach szopek czy jasełkowych postaciach, pochodzi z proroctwa Ps 72: „Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę. I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie. Przeto będzie żył i dadzą mu złoto z Saby”. Na podstawie tego proroctwa zapisała się tradycja, że owi Magowie byli właśnie królami. Prorok Izajasz nie pisze jednak wprost o królach, wymienia tylko dary, które ofiarują Panu: „Zaleje cię mnogość wielbłądów – dromadery z Madianu i Efy. Wszyscy oni przyjdą ze Saby, zaofiarują złoto i kadzidło” (Iz 60, 6). Mędrców tych od XII wieku uważano w niektórych przekazach za przedstawicieli Europy, Azji i Afryki, a w katedrze w Kolonii do dzisiaj przechowywane są relikwie Mędrców.

Reklama

Konferencja Episkopatu Polski zaleca od lat, by 6 stycznia obchodzony był dzień misyjny. W kościołach naszej diecezji zbierane są ofiary, które zasilają Krajowy Fundusz Misyjny. Tak pozyskane środki służą wsparciu działalności polskich misjonarzy, których na świecie pracuje ponad 2 tys.

Innym ważnym aspektem Mateuszowego opisu ewangelicznego jest przesłanie, które wskazuje, że przyroda, kosmos, także i sam człowiek mówi o Bogu, ale nim nie jest. Mędrcy odczytali na kanwie badania nieba, układu gwiazd prawdę, że narodził się ktoś ważny w Palestynie. Tę prawdę odkrywali też na podstawie jakichś własnych rozważań jako istoty inteligentne stworzone na obraz Boga, czy też osobistego, wewnętrznego objawienia otrzymanego od Stwórcy, bo człowiek jest obdarowany przez Niego darem relacji. To wszystko posłużyło im do podjęcia decyzji, obudzenia woli. Wyruszyli wiec za tymi znakami duchowymi, wewnętrznymi, ludzkimi, mającymi źródło w sumieniu oraz ze świata kosmosu – gwiazdy i tak dotarli do Jerozolimy, później do Betlejem, i złożyli pokłon. Uznali w nowo narodzonym Zbawiciela świata. Ten pokłon jest znakiem, że Jezus przychodzi ze swoim zbawieniem do całego świata. Potwierdza też ogólny przekaz Biblii, że słońce, księżyc gwiazdy, a także sam człowiek nie są bogami, jak uznawał to świat pogański, lecz stworzeniami, które mówią o Bogu i do niego prowadzą.

Świętowanie

W Kościele katolickim uroczystość Objawienia Pańskiego jest dniem świątecznym nakazanym. Oznacza to, że wierni są zobowiązani w tym dniu uczestniczyć we Mszy św. Mają też powinność powstrzymać się od wykonywania prac i zajęć, które utrudniają oddawanie czci Bogu, przeżywanie radości właściwej dniu świętemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego. Polityka komunistycznego państwa, które narzucone zostało Polsce w 1945 r., spowodowała, że ówczesny I sekretarz PZPR Władysław Gomułka doprowadził do usunięcia z przestrzeni publicznej wielu świąt religijnych, w tym święta Trzech Króli, co miało miejsce w 1960 r. Świecki czy wręcz ateistyczny charakter nowego porządku podkreślano wprowadzeniem świąt komunistycznych, np. święta pracy. Po wielu zmaganiach po upadku komunizmu w Polsce w 1989 r. dopiero od 2011 r. – zgodnie z uchwałą Sejmu – dzień ten jest na powrót dniem wolnym od pracy. Trzeba było ponad 20 lat różnego rodzaju starań, by w wolnej Polsce można było wrócić do dawnej tradycji i prawnych uregulowań.

Reklama

Zwyczaje

Nośność wartości związanych z uroczystością Objawienia Pańskiego zaowocowała bogactwem obrzędów i zwyczajów. W Jerozolimie już od IV wieku, a następnie na całym Wschodzie w tym dniu święcono wodę, stąd rozwinął się tradycyjny obrzęd Jordanu w Kościołach o tej tradycji, nawiązujący do chrztu Chrystusa w Jordanie. W Kościele na terenie Polski, począwszy od XV wieku, w święto Trzech Króli święci się złoto i kadzidło, a w XVIII wieku pojawia się także święcenie kredy.

W różnych regionach Polski w różny sposób jest umieszczana i rozumiana inskrypcja: K (C) + M + B + bieżący rok. Popularna interpretacja tego zapisu nawiązuje do imion Trzech Króli – Kacper, Melchior, Baltazar (imię Kacper po łacinie pisane jest przez C). Napis ten jednoznacznie uważano za zewnętrzną, oficjalną deklarację przyjęcia Chrystusa pod swój dach oraz do osobistego życia. Umieszczano go zawsze na zewnętrznej stronie drzwi. Czas ateizmu w Polsce i różne obawy o represje spowodowały, że wielu wiernych zaczęło ten napis umieszczać na wewnętrznej stronie drzwi wejściowych, co mimo zmian ustrojowych utrzymuje się w wielu miejscach do dzisiaj. Warto wrócić do dawnego odważnego zamanifestowania swojej wiary.

Reklama

Nadawano temu napisowi także głębsze znaczenie, walor błogosławieństwa, którego przyzywano dla oznaczonego domostwa. Zgodnie z językiem właściwym Kościołowi – łaciną, zapisane litery przedzielone krzyżykami (nie plusami), C+M+B znaczą: „Christus manisionem benedicat” – Niech Chrystus mieszkanie błogosławi. Znana jest też inna interpretacja będąca swoistym wyznaniem wiary: „Christus multorum benefactor” – Chrystus dobroczyńcą wielu.

Zwyczaj niewątpliwie nawiązuje do Księgi Wyjścia (11,1-13,16), kiedy to Izraelici oznaczali drzwi swoich domostw krwią baranka paschalnego. Chrześcijanie, znacząc poświęconą kredą odrzwia swoich mieszkań, proszą Chrystusa o błogosławieństwo, a także publicznie wyznają swoją wiarę. Człowiek jako istota zmysłowa z konieczności potrzebuje tych znaków, by karmić nimi swoją własną wiarę, budzić refleksję u siebie i innych, świadczyć wobec nieznających Boga o Jego istnieniu i o tym, że – licząc się z Nim – uznajemy Jego prawa i zgadzamy się na Bożą interwencję w dzieje świata i nasze osobiste życie.

2019-01-02 12:59

Ocena: +27 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego Epifania przypada 6 stycznia?

Niedziela świdnicka 1/2019, str. VII

[ TEMATY ]

Epifania

Karol Porwich/Niedziela

Ustalenie daty obchodów uroczystości Objawienia Pańskiego nie dokonało się przypadkowo. Choć nie została wskazana przez Pismo Święte, to posiada symbolikę opartą na tekstach biblijnych

Zanim przejdziemy do omówienia symboliki kryjącej się pod datą dzienną 6 stycznia, należy najpierw wyjaśnić nazwę uroczystości, którą wówczas obchodzi Kościół. Ta najbardziej rozpowszechniona wśród wiernych w Polsce to święto Trzech Króli. Z kolei w polskiej edycji ksiąg liturgicznych figuruje określenie Objawienie Pańskie. Natomiast w księgach łacińskich i w całej tradycji chrześcijańskiej od początku funkcjonuje nazwa Epifania, pochodząca z języka greckiego (epifaneia), która oznacza „objawienie”, „ukazanie się”. Chodzi o objawienie się Jezusa Chrystusa, Wcielonego Syna Bożego jako Zbawiciela świata. Nazwą „epifania” określano narodzenie Jezusa, Jego chrzest w Jordanie i dokonanie pierwszego cudu na weselu w Kanie Galilejskiej. Taką treść miało pierwotne święto Epifanii, które powstało ok. 330 r. w Betlejem. Obejmowało ono początkowe tajemnice zbawienia, o których informują nas pierwsze rozdziały Ewangelii ze skupieniem się na tajemnicy narodzenia Chrystusa. Epifania ulegała ewolucji wraz z jej rozszerzaniem się poza Palestynę. Na Wschodzie stanie się pamiątką chrztu Jezusa w Jordanie, a na Zachodzie będzie stanowić obchód trzech cudownych wydarzeń (tria miracula) stanowiących początkowe objawienia chwały Bożej Zbawiciela: pokłon Mędrców ze Wschodu, chrzest w Jordanie i cud w Kanie Galilejskiej, przy czym z czasem hołd magów rozumiany jako objawienie się Chrystusa poganom zdominuje niemal wyłącznie łacińską celebrację Epifanii. W ludowej świadomości stanie się ona zatem świętem Trzech Króli ze względu utożsamienie mędrców z królami na podstawie niektórych biblijnych tekstów prorockich, a ich liczba zostanie ustalona w związku z trzema darami, jakimi zostało obdarowane Dzieciątko Jezus. Te różnice między Wschodem a Zachodem nie przekreślają jednak faktu, że istotną tematyką tego obchodu liturgicznego pozostaje objawienie się Boga w Chrystusie.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Diecezja rzeszowska po aresztowaniu księdza: współpracujemy z organami państwa i chcemy wspierać poszkodowanych

2024-05-15 10:26

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

„Władze kościelne deklarują pełną współpracę z organami państwa w celu wyjaśnienia wszystkich spraw związanych z zarzutami postawionymi duchownemu” - czytamy w komunikacie kurii diecezji rzeszowskiej po aresztowaniu wikarego w Święcanach.

Publikujemy treść komunikatu Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie :

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję