Reklama

Niedziela Legnicka

Poświęcenie zabytkowego ołtarza w Lubiechowej

Biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski poświęcił odrestaurowany zabytkowy ołtarz oraz zegar na wieży w kościele filialnym w Lubiechowej

Niedziela legnicka 49/2018, str. I

[ TEMATY ]

zabytki

Ks. Waldemar Wesołowski

Biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski przewodniczył celebracji Słowa Bożego

Biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski przewodniczył celebracji Słowa Bożego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lubiechowa to niewielka miejscowość, licząca niespełna 600 mieszkańców. Należy do parafii w Świerzawie, gdzie proboszczem jest ks. Józef Wojtaszek. Dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Ochrony Zabytków, miasta i gminy Świerzawa oraz mieszkańców wsi wspólnymi siłami udało się odrestaurować zabytkowy ołtarz w miejscowym kościele.

– Jest to cenny zabytek poświęcony świętym Apostołom Piotrowi i Pawłowi. Ich wizerunek widnieje na płótnie umieszczonym w dolnej części ołtarza. W małych niszach po obu stronach widnieją postaci Ewangelistów. Wcześniej, ze względu na fatalny stan dzieła, w ogóle nie było ich widać – mówi proboszcz ks. Józef i dodaje: – Natomiast w górnej części widzimy scenę ukrzyżowania. To manierystyczne dzieło sztuki sakralnej wykonał Tobias Scheibell z Jeleniej Góry w 1613 r. Ołtarz był w złym stanie technicznym, dlatego też jego renowacja okazała się konieczna i pilna. Tego dzieła podjął się prof. Marcin Ciba z Krakowa, a rezultat jego pracy mogli podziwiać nie tylko mieszkańcy wsi, ale też zaproszeni goście podczas uroczystego poświęcenia – dodaje ksiądz proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To nie jedyne przedsięwzięcie, którego udało się dokonać w krótkim czasie. Odrestaurowano bowiem również mechanizm zegara na wieży kościoła wraz z tarczą zegarową. – Tego dzieła podjęli się Michał Olejniczak i Rafał Pikuła z Wolsztyna oraz zegarmistrz z Legnicy Marek Meksa. Swój wielki wkład w to dzieło wniósł również Marek Miłosz z Legnicy – alpinista, który zajął się demontażem i montażem tarczy zegara. Nad całością prac czuwał również Jerzy Skupień z Legnicy – podkreśla z dumą ks. Wojtaszek.

Poświęcenie rozpoczęło się 24 listopada od opowieści o polichromiach umieszczonych na ścianach i sklepieniu świątyni. W niezwykłą podróż po średniowiecznej „Biblii pauperum” (Biblii dla ubogich) zabrał zgromadzonych pasjonat historii Zbigniew Mosoń. Następnie celebracji Słowa Bożego przewodniczył biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski. Komentarz księdza biskupa dotyczył dzieła stworzenia świata i człowieka. Ten temat dotyczył fresków ze świątyni.

Reklama

Na zakończenie nabożeństwa Ksiądz Biskup poświęcił odnowiony ołtarz oraz zegar na wieży. Zwieńczeniem uroczystości był koncert pieśni sakralnych w wykonaniu legnickiego chóru Madrygał.

Warto zaznaczyć, że kościół filialny pw. świętych Piotra i Pawła, to jeden z najstarszych zabytków sakralnych diecezji legnickiej. Został wzniesiony w latach 1260-70. W jego wnętrzu, wśród cennych polichromii, znajdziemy przedstawienia: św. Krzysztofa, pokłonu Trzech Króli, stworzenia świata, sądu ostatecznego, czy walki św. Jerzego ze smokiem. Na uwagę zasługuje również ołtarz boczny z płaskorzeźbą ukazującą Ostatnią Wieczerzę oraz XVI-wieczna kamienna chrzcielnica.

2018-12-05 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz w Liwie

W 2013 r. obchodzimy jubileusz 50-lecia istnienia Muzeum Zbrojowni na Zamku w Liwie. Muzeum mieści się w zespole zamkowym w Liwie, będącym jednym z najciekawszych zabytków pogranicza mazowiecko-podlaskiego

Zamek, zbudowany na przełomie XIV i XV wieku na miejscu drewnianej warowani z XIII wieku dla księcia mazowieckiego Janusza I Starszego nad brzegiem rzeki Liwiec, ówczesnej granicy księstwa Litwy, rozbudowywali jego następcy. Zamek m.in. należał do królowej Bony Sforzy. Dwukrotnie zniszczyli go Szwedzi: w 1656 i 1703 r. W ruinach w 1782 r. powstał dwór barokowy, siedziba sądu, spalony w połowie XIX wieku.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Łucja Bogdańska z „Biskupiaka” wygrała etap diecezjalny 28. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję