Reklama

Niedziela Małopolska

„Dłubok” Pana Boga

Józef Wrona, utalentowany artysta ludowy i wieloletni kościelny w parafii Matki Bożej Śnieżnej w Tokarni, obchodzi w tym roku 50-lecie twórczości.

Niedziela małopolska 28/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

artysta

rzeźbiarz

M. Czekaj

Tokarski twórca przez 50 lat wykonał ponad 500 prac – tutaj przy rzeźbach Chrystusa Miłosiernego i św. S. Faustyny

Tokarski twórca przez 50 lat wykonał ponad 500 prac –
tutaj przy rzeźbach Chrystusa Miłosiernego i św. S. Faustyny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodził się w 1943 r. w Tokarni. W 1963 r. rozpoczął pracę jako kościelny; rzeźbić zaczął pięć lat później. Urzędujący wówczas w Tokarni proboszcz, ks. Jan Mach, zauważywszy jego pierwsze, udane prace, zachęcał do szlifowania talentu. Wkrótce poprosił kościelnego o wykonanie Chrystusa Palmowego, którego inspiracją stała się średniowieczna figura przechowywana w Muzeum Narodowym w Krakowie.

W ten sposób, 50 lat temu, powstała słynna, drewniana rzeźba Pana Jezusa, jadącego na osiołku umieszczonym na czterokołowym wózku, którą – po dziś dzień – kolejne pokolenia parafian obwożą podczas procesji w Niedzielę Palmową. Rzeźbę zobaczymy także na jubileuszowej wystawie „Wrona i skrzydło anioła”, otwartej 3 lipca i czynnej do 12 sierpnia w Muzeum Archidiecezjalnym w Krakowie przy ul. Kanoniczej 19.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Twórcze półwiecze

Podczas wernisażu, pan Wrona w otoczeniu rodziny, przyjaciół i sąsiadów, odbierał liczne gratulacje i słowa uznania, ale przede wszystkim on sam, bardzo wzruszony, dziękował tym, którzy przez pół wieku wspierali go na drodze życia i twórczości. Szczególne podziękowania skierował, oczywiście, do śp. ks. Macha, dzięki któremu zaczęło się to jego „dłubanie”. – No cóż, chciałem dłubać lepiej, ale dłubałem, jak potrafiłem – żartował. Niezwykle skromny, sam siebie nazywa „dłubokiem” i przyznaje, że tak naprawdę, pomimo 50 lat rzeźbienia, wciąż widzi w swoich pracach niedoskonałości.

Wystawę podzielono na cztery bloki tematyczne: figury Chrystusa, Matki Bożej, świętych i błogosławionych oraz dzieła poświęcone życiu na wsi i pracy na roli. To, niestety, tylko przekrój prac Józefa Wrony, który łącznie wykonał ich ponad 500. Do najciekawszych eksponatów należą m.in. cykl rzeźb „Poczet świętych polskich” (nagrodzony w 1991 r. w ogólnopolskim konkursie lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Twórców Ludowych) oraz figury Chrystusa Frasobliwego, Chrystusa Miłosiernego czy Świętej Rodziny. Wykonane najczęściej z drewna polichromowanego lub bejcowanego rzeźby zachwycają zarówno swoją prostotą, jak i pięknem.

Reklama

Dla Boga i ludzi

Józef Wrona, w rozmowie z „Niedzielą” przyznał, że wszystkie rzeźby mają dla niego dużą wartość, ponieważ dzięki nim spotkał wielu wspaniałych ludzi. Okazuje się, że działa to w obie strony. – Po ślubie, w1994 r., szukaliśmy kogoś, kto wykonałby krzyż do naszego domu. Znajomi ze studiów, mieszkający w Tokarni, polecili nam pana Józefa – wspominają, obecni na wernisażu, państwo Bożena i Zbigniew Mazurowie z Chrzanowa. Rzeźbiarz z Tokarni wykonał na zamówienie ponad metrowy krzyż z postacią Chrystusa. Rzeźba zawisła w centralnym miejscu w domu młodego małżeństwa. Od tamtej pory trwa wspaniała znajomość, która zaowocowała m.in. wystawą w Muzeum w Chrzanowie, gdzie pan Zbigniew pracuje jako kustosz i dyrektor. – Niewątpliwie, Józef Wrona jest jednym z najbardziej utalentowanych artystów ludowych ostatniego trzydziestolecia – przekonuje dyr. Mazur.

Dziełem, które najbardziej raduje serce pana Józefa, jest Kalwaria Tokarska na Urbaniej Górze, składająca się z ponad 20 kapliczek i stacji Drogi Krzyżowej. Pierwsza figura, przedstawiająca Matkę Bożą, powstała w 1982 r. Pan Józef w rozmowach z przyjaciółmi żartuje, że jego największym sukcesem jest to, iż „wyprowadził ludzi w las”, czyli na Urbanią Górę. W tym żarcie jest dużo prawdy. – Na Kalwarię przyprowadzam swoich bliskich, przyjaciół, znajomych, a oni przyprowadzają swoich, a tamci kolejnych – mówi Franciszek Idzi, rzeźbiarz z okolic Wieliczki, przekonany o niezwykłości tokarskiego miejsca.

Ks. Sławomir Filipek, organizator wystawy, pochodzący z Tokarni, mówi: – Prace pana Józefa mają wymiar nie tylko materialny, ale też i duchowy. Z tego względu warto je poznać – dodaje. Obecny na wernisażu bp Jan Szkodoń, który także jest artystą, ma podobne zdanie. Powiedział: – Pan Józef w swoich pracach przekazał nam nie tylko wiarę, w której centrum znajduje się Chrystus, i nie tylko miłość ku Matce Bożej, świętym oraz ziemi, ale – gdyby spróbować objąć to jednym słowem – swoją modlitwę. Szeroko mówi się o tym, że pan Józef rzeźbił na kolanach, nie tyle w sensie dosłownym, ile przede wszystkim, duchowym. Dlatego jego prace, stanowiące wyraz ludowej kultury, zatrzymują nas, prowadzą do tego, co wieczne, co przekracza ziemię i sięga samego nieba.

2018-07-10 14:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jakby tu była zawsze

Niedziela warszawska 20/2023, str. I

[ TEMATY ]

rzeźbiarz

Archiwum ŁK

Łukasz Krupski

Łukasz Krupski

O tym, jak powstawały stacje drogi krzyżowej, które są w archikatedrze św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście w Warszawie, z Łukaszem Krupskim rozmawia Wojciech Dudkiewicz.

Wojciech Dudkiewicz: W jakim stopniu, tworząc stacje tej drogi krzyżowej, inspirował się Pan innymi drogami?

Łukasz Krupski: Nie inspirowałem się. Chciałem spojrzeć na tę opowieść od nowa. Większość znanych mi przedstawień drogi krzyżowej w pewnym sensie realistycznie pokazuje Pasję Chrystusa: jak mógł wyglądać w otoczeniu tłumu, wobec Piłata, itp. Czegoś mi brakowało, uznałem, że muszę całą tę historię odczytać na nowo – we współczesnym kontekście, zaproponować podejście bardziej z punktu widzenia teologicznego. Inspiracji szukałem gdzie indziej.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję