Reklama

Niedziela Wrocławska

Plecak pełen wrażeń

Kiedy pociecha zaczyna czytać samodzielnie, rodzic czuje się zwolniony z obowiązku głośnego czytania. To wielka szkoda, ponieważ to m.in. przez wspólne czytanie (nawet tym starszym) powstaje więź, dzięki której można obserwować reakcje swojego dziecka, poznawać je, wspólnie rozwiązywać problemy, a także rozmawiać o jego emocjach i odczuciach. O tym, jak odpowiednio dobrać literaturę dla najmłodszych i jakie książki warto włożyć do plecaka na czas wakacyjnych podróży, opowiedzą Genowefa Surniak, wicedyrektor Zespołu Szkół Animatorów Kultury we Wrocławiu, oraz Dorota Szczęśniak, nauczyciel Zespołu Szkół Animatorów Kultury we Wrocławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uwaga, postój

„Współczesne dzieci są bardzo zmęczone. Odpowiada za to hałas, chaos, bałagan, a przede wszystkim pośpiech. Pomocne mogą tu być odpowiednio dobrane teksty, jak np. bajki relaksacyjne. Są to krótkie teksty, które pomagają dzieciom odpocząć, oderwać się od zabieganej rzeczywistości. Ważne jest to, aby czytać je razem z najmłodszymi – radzi pani Genowefa – w efekcie obie strony czerpią z tego korzyść, ponieważ rodzice także potrzebują tej chwili wytchnienia”. Warto zaufać tej wskazówce i w okresie wakacyjnym (ale nie tylko) zaopatrzyć się w serię, którą polecają nasze rozmówczynie. Kraina Uważności to lekarstwo na pośpiech. „Rodzic powinien przy tym cyklu poświęcić dziecku czas na spokojne, wspólne czytanie i rozmowę.

Wakacyjny niezbędnik

W Zespole Szkół Animatorów Kultury we Wrocławiu przez lata zgromadzono ciekawy i obszerny zbiór literatury dla dzieci i młodzieży. Specjalnie z niego konkretne pozycje polecają czytelnikom „Niedzieli” mgr G. Surniak – ekspert Ministerstwa Edukacji Narodowej z ramienia Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w zakresie bibliotekarstwa oraz mgr D. Szczęśniak – dyplomowany nauczyciel – bibliotekarz. Ufając autorytetom, możemy bezpiecznie wręczyć dziecku wybraną książkę z poniższej listy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- „Mapy” autorstwa Aleksandry i Daniela Mizielińskich. Zabiorą w podróż dookoła świata zarówno maluchy, młodzież jak i dorosłych.

- Seria „Ulica Czereśniowa”, autorstwa Rotraut Susanne Berner, to książki bez słów, które zawierają mnóstwo barwnych i absorbujących elementów rozwijających kreatywność. Przeznaczone dla najmłodszych, jednak czytelnik w każdym wieku będzie miał frajdę, odnajdując nowe, zaskakujące szczegóły i tworząc własne opowieści.

- Lotta Olsson i „Dziwne zwierzęta”. Książka poruszająca problem inności, w sposób filozoficzny mówiąca o sile i pięknie tkwiącym w każdym z nas. Dla nieśmiałych zarówno dla tych dużych, jak i dla tych małych.

- „Siedmiu wspaniałych i sześć innych, nie całkiem nieznanych historii”, autorstwa Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel, to opowiadania o niełatwej rzeczywistości pokazane w humorystyczny sposób.

- „PAX” Sary Pennypacker – historia o tym, jak odnaleźć się w nowej sytuacji, jak stawiać czoła nieznanej rzeczywistości, ale także o sile prawdziwej przyjaźni.

- Niezawodna seria „Mikołajek” autorstwa René Goscinny’ego. Warto przeczytać, „no bo co w końcu, kurczę blade!”. 

- Jako bibliotekarze z wieloletnim doświadczeniem, nasze rozmówczynie polecają również wszelkiego rodzaju Picture booki – książki obrazkowe, w których nie ma tekstu, bądź jest go bardzo mało. Mogą być one inspiracją do tworzenia własnych historii. Świetnie sprawdzą się także dla dzieci, które jeszcze nie potrafią czytać.

Z mapą łatwiej do celu

Jak dobrać odpowiednią książkę i jak zachęcić dziecko do czytania? Oto kilka przydatnych porad.

- Po pierwsze czytać!

- Najlepiej szukać książek dla dzieci w sprawdzonych źródłach, np. tylko na wiarygodnych stronach internetowych (Złota Lista ze strony Cała Polska Czyta Dzieciom, Biblioteczka-apteczka, czasdzieci.pl, Polska Sekcja IBBY)

Reklama

- Dorosły nie powinien dawać dziecku książki, której sam nie przeczyta.

- Z doświadczenia naszych ekspertek wynika, że warto znaleźć takie wydawnictwa, którym się ufa. Dla nich jest to np. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Zakamarki, Dwie Siostry, Media Rodzina. Ta sama zasada dotyczy autorów.

- Dzieci przyzwyczajają się do bohatera/bohaterki, więc warto kupować dzieciom książki z tej samej serii.

- Książkę powinno się traktować jako coś atrakcyjnego – pani Dorota przypomina, aby nie karać dzieci czytaniem. Książka to nagroda, a w szczególności ta czytana wspólnie.

- Pierwsza nauka czytania – „robienie tego przy rodzicach wytykających błędy, to niezbyt dobra praktyka. Czytanie kojarzy się wtedy z czymś nieprzyjemnym. Przy pierwszym kontakcie z czytaniem najlepiej pozwolić dziecku po cichutku czytać swojej ulubionej przytulance, która nie będzie oceniała, a wiernie słuchała” – słuszna wskazówka pani Genowefy.

Książka to doskonały pomysł na wakacyjną nudę. Należy jednak pamiętać o tym, że musi być odpowiednio dobrana, aby mogła spełnić swoją funkcję. Książka uczy, książka bawi, książka leczy. Książka czyni cuda. Wystarczy po nią sięgnąć. Według pani Doroty, przy wyborze należy zaufać swojej intuicji, w końcu kto jak nie rodzic najlepiej zna swoje dziecko. W razie powstania wątpliwości, można skonsultować się także z biblioterapeutą, bajkoterapeutą czy animatorem czytelnictwa, a nawet z psychologiem. Nauczycielki Zespołu Szkół Animatorów Kultury we Wrocławiu, w którym kształci się takich specjalistów, podkreślają misję tych zawodów. Dziś nie wszystkie księgarnie spełniają swoją pierwotną funkcję. Niestety, zaczęły być bardziej zwykłymi sklepami, niż miejscami, w których można dostać przydatne wskazówki odnośnie doboru książek. Oczywiście, nie wszędzie tak jest, a szukać porad możemy naprawdę w przeróżnych miejscach, np. także w bibliotekach.

Drodzy rodzice, zadbajcie o to, aby w wakacyjnych plecakach Waszych dzieci zagościły rzeczy niezbędne, a więc doskonałe książki, i aby na czas wakacji szkolne podręczniki ustąpiły im miejsca na półkach.

2018-07-04 11:10

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historia nigdy nie opowiedziana

Niedziela Ogólnopolska 6/2014, str. 5

[ TEMATY ]

film

książka

Włodzimierz Rędzioch

Ciągle jeszcze noszę w pamięci żywe wspomnienie 13 marca 2013 r. – dnia wyboru papieża Franciszka. Kilka minut po tym, jak usłyszeliśmy „Habemus papam” i pierwszy raz na balkonie Bazyliki św. Piotra ukazał się Jorge Bergoglio, agencje prasowe i serwisy społecznościowe przywoływały oskarżenie – fałszywe – o współpracę Papieża z reżimem w czasach dyktatury w Argentynie. Czytałem już te zarzuty w 2005 r. Pojawiły się właśnie wtedy, aby zablokować kandydaturę arcybiskupa Buenos Aires w czasie konklawe, które wybrało Benedykta XVI. Tym razem, krótko po wybraniu pierwszego papieża z Ameryki Łacińskiej, obiegły świat nie tylko fakty opowiedziane przez Horacio Verbitsky’ego. Pojawiła się także fotografia, na której widać było starszego księdza z siwymi włosami (prawdopodobnie biskupa), uchwyconego w trakcie udzielania Komunii św. generałowi Videli, dowódcy junty wojskowej. Zdjęcie to opublikował znany amerykański reżyser Michael Moore, autor licznych filmów piętnujących nadużycia władzy, stwierdzając, że ów kapłan to Jorge Mario Bergoglio, czyli dopiero co wybrany papież. Muszę przyznać, że po tym ataku na Bergoglio zacząłem inaczej oceniać dzieła tego reżysera, widząc brak sumienności i sposób, w jaki weryfikował on swoje źródła. No ale stało się i wieść poszła w świat: oto nowy Papież udzielał Komunii św. argentyńskiemu dyktatorowi, odpowiedzialnemu za śmierć tysięcy osób, za tortury, za „desaparecidos”…

CZYTAJ DALEJ

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: diecezja sosnowiecka jest do obsiania, a nie do zaorania

2024-05-08 17:47

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Abp Adrian Galbas

Dominik Pyrek/diecezja.sosnowiec.pl

„Diecezja sosnowiecka nie jest do zaorania, tylko do nieustannego obsiewania” - powiedział abp Adrian Galbas w środę podczas obrzędu kanonicznego objęcia diecezji sosnowieckiej przez bp. Artura Ważnego. Uroczystość oraz podpisanie stosownych dokumentów miało miejsce w katedrze w Sosnowcu.

Abp Adrian Galbas zaznaczył, że Kościół sosnowiecki ma przed sobą przyszłość, „choć niektórzy specjaliści od wszystkiego uważają, że tak nie jest”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję