Reklama

Polska

Europa będzie Chrystusowa, gdy ludzie w niej będą chrześcijanami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stoimy przed pytaniem, jaka będzie Europa przyszłości. Znamy współczesne zagrożenia dla chrześcijan w Europie i w świecie.

Łatwo nam nieść hasła:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Dokąd idziesz, Europo?

Europo, coś uczyniła ze swoim chrztem?

Europa albo będzie Chrystusowa,

albo jej w ogóle nie będzie”.

To bardzo mądre i nośne zawołania, ale dotyczą Europy; my na to patrzymy, słuszność przyznajemy, a Stary Kontynent jaki był, taki jest. Przecież nie o kontynent chodzi, tylko o nas, ludzi.

Sienkiewiczowski Winicjusz, stojąc na rozdrożu kultury antycznej i chrześcijaństwa, pytał:

„Grecja dała światu mądrość,

Rzym prawo,

a wy coście dali?”.

Paweł z Tarsu odchodzącemu światu kultury antycznej odpowiedział:

„Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,

a miłości bym nie miał,

stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący” (1 Kor 13, 1).

Dziś to zdanie nawet w ustach ludzi wierzących brzmi dziwnie, bo nie wiemy, czy w ogóle jest miłość... A jeśli jest, to która i gdzie? Ta w telewizji, w prasie czy w agencjach? Pomieszała się nam miłość z seksem, jak powróz, co nas nierządem dusi. I w tym gnijącym świecie orkanem brzmi głos:

„Nie ma większej miłości od tej,

gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół...

Wy jesteście przyjaciółmi Moimi.

Po tym poznają, że jesteście Moimi,

jeśli miłość mieć będziecie

jedni ku drugim” (por. J 15, 13-14).

Takim zadziwieniem dla świata byli chrześ-

cijanie, którzy w czasie prześladowania odeszli z Jerozolimy do Antiochii.

Mieszkańcy mówili: Patrzcie!

„Christiani sunt!”.

A co było takim znakiem rozpoznania chrześcijan? Strój, język, zachowanie? Nie! Oni po prostu byli sobą. Piotr w Zielone Świątki mógł powiedzieć cudzoziemcom:

„Tego Jezusa, którego wy

zabiliście rękami bezbożnych,

Reklama

ja widziałem żywego” (por. Dz 2, 23).

Ten świat młodego chrześcijaństwa pamiętał nauki Zbawiciela:

„Teraz wy będziecie moimi świadkami

w Jeruzalem, w Samarii,

w Europie,

w Warszawie, w Brukseli,

aż po krańce ziemi” (por. Dz 1, 8).

To nie wystarczy mówić – wierzę.

Wiara to nie jest gadanie.

To jest życie człowieka. Każdy mój oddech, każde uderzenie serca, każda decyzja, każde słowo i każdy krok. Albo idę do Boga, albo od Niego odchodzę. „Ja i mój dom zostajemy przy Bogu prawdziwym” (por. Joz 24, 15).

Dlatego Paweł miał odwagę powiedzieć tym, którzy byli ochrzczeni, a żyli znów jak poganie:

„O, nierozumni Galaci!

Co was tak urzekło?

Zaczynaliście od Ducha Świętego,

a skończyliście na uczynkach ciała” (por. Ga 3, 1).

A mieliśmy być „solą ziemi i światłem świata” (por. Mt 5, 13-14). Zwietrzeliśmy, więc gnije ten świat. Zamiast świecić, zaczęliś-

my kopcić. Dlatego nazywają nas ciemnotą.

To nie Europa staje się pogańska. To ludzie ochrzczeni żyją tak, jakby Boga nie było. Staliśmy się zgorszeniem dla świata. Gandhi był w myśleniu i w postępowaniu chrześcijaninem, a jednak patrząc na życie europejskich chrześcijan, nie przyjął chrztu.

Kocham bardzo piękną Żydóweczkę, św. Edytę Stein, która umarła za swój naród, rozumiejąc tajemnicę krzyża, ale mój niekanonizowany męczennik Janusz Korczak uczył dzieci Modlitwy Pańskiej i Ośmiu Błogosławieństw, a jednak nie chciał być warszawskim chrześcijaninem.

To po co zwołujemy jakoweś kongresy „Europa Christi”? Potrzebne to? Tak! O ile staniemy się lepsi, o tyle odmieni się świat, odmienimy się my, odmieni się oblicze ziemi. To piękne, że rodzi się takie środowisko, które chce odmienić oblicze ziemi.

„Już tyle rzeczy zostało zrobione, ale nie przeorany jeszcze glob ludzkich sumień” (A. de Saint-Exupéry).

Reklama

Nie stawiajcie mi pytania: To co mamy robić? Odpowiem Herbertem: Trzeba iść!

„Idź dokąd poszli tamci (...)

ocalałeś nie po to aby żyć masz mało czasu trzeba dać świadectwo (...)

czuwaj – kiedy światło na górach daje znak – wstań i idź dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę (...)

Bądź wierny Idź” (Zbigniew Herbert).

Dokąd i po co?

Europa już stawała do konfrontacji z innymi, dzikimi plemionami Gotów, Wandali, ale była wtedy mocna wiarą ludzi Chrystusowych, aż tak mocna, że „zjadaczy chleba przerobiła w aniołów” (por. J. Słowacki); oni stali się też współtwórcami kultury Europy (styl gotycki). „Angli sunt Angeli fiunt” (Anglikami są, Aniołami się staną)! Ewangeliczny zaczyn chlebowy ma taką moc, że mąkę sypką w pożywny chleb przerobi.

Tylko dajmy Bogu robotników, bo żniwo będzie wielkie, a chłopów mało! „Oto jestem, poślij mnie” (por. Iz 6, 8), bo jeśli będziemy posługiwać się najemnikami, to bezbożny świat powie: „Medice, cura te ipsum!”. A gorliwcom powie: „Posłuchamy Cię innym razem” (Dz 17, 32).

To co mamy robić?

Musimy przeżyć metanoję – przemianę. Zgrzeszyliśmy. To, że chrześcijaństwo jest podzielone, jest grzechem przeciwko samemu Chrystusowi i Jego prośbie z Ostatniej Wieczerzy: „Ojcze, spraw, aby wszyscy byli jedno!” (por. J 17, 21).

Grzech ten jest krzyczącym zgorszeniem dla bezbożnych. Chrześcijanie muszą się wyspowiadać przed Bogiem i przed ludźmi, wtedy stanie się unia.

Wołanie Matki Bożej: „Pokutę czyńcie i odmawiajcie Różaniec”, nie jest wołaniem do dewocji. Przecież my się nie spowiadamy, albo spowiadamy się, ale się nie nawracamy. Nie jesteśmy świadkami dla niewierzących, albo jesteśmy fałszywymi świadkami, a to gorszym czyni ten świat.

Jeśli chrześcijanie wrócą do autentyczności wiary, jeśli napełnią się nasze kościoły, „jeśli będziemy trwać na modlitwie i łamaniu chleba” (por. Dz 2, 42), ten bezbożny świat się zatrzyma i jeszcze raz powie:

Reklama

„Patrzcie, jak oni się miłują!

Patrzcie, jak oni potrafią pięknie żyć” (Tertulian).

„Patrzcie, «Christiani sunt»!” (por. Dz 11, 26).

„Stanie się jedna owczarnia i jeden Pasterz” (J 10, 16).

Do kogo więc będzie należeć Europa? Będzie Chrystusowa.

Ale jak to się stanie?

„Nie mamy króla ani wodza, ani proroka” (por. Dn 3, 38).

To lepiej, aby „z Boga okazała się owa przeogromna moc” (por. 2 Kor 4, 7).

Bóg da siłę swojemu ludowi

Bóg swój lud ocali (por. Ps 86, 16).

Ale to trzeba pracy!

Bóg da nam Świadka Wiary,

„Który będzie silnym Boga Robotnikiem.

Jego głos będzie głosem Pana

Jego krzyk Europy będzie krzykiem” (por. J. Słowacki).

Więc niech się tak szybko stanie. Amen.

[zdjecie id="66817"][/zdjecie]
2017-10-25 10:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wkład Polski w dziedzictwo europejskie

Historia Polski znaczy wielowiekowy etap zmagań o jej miejsce wśród narodów Europy. Był także „krzyk o prawo do własnego miejsca na mapie Europy” – przez prawie 150 lat rozbiorów Polski. Prymas Stefan Wyszyński napisał: „Największą zbrodnią przeciwko kulturze zachodniej były rozbiory Polski”

Jan Paweł II nazwał Ojczyznę „ziemią szczególnie odpowiedzialnego świadectwa”. Jest to świadectwo wobec krzyża Chrystusa i Jego zmartwychwstania. Jest to świadectwo wiary. A wiarę Polaków widział jako „rzeczywistość tętniącą życiem”. W polskim charyzmacie wiary jest zawierzenie Bogu przez Maryję. Jest to nasza podstawowa misja wobec Europy i świata – mówili św. Jan Paweł II i sługa Boży kard. Stefan Wyszyński. We współczesnych objawieniach Anioła Stróża Polski, mających imprimatur Kościoła w Polsce, jest powiedziane: „Bóg pragnie uczynić was światłem pośród ciemności, które ogarnęły Europę”. Czy to mistyfikacja? Nie. Bóg wobec każdego człowieka stawia zadania i wymagania. Stawia je również wobec narodów, zwłaszcza ochrzczonych – jako swoich dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Nowa książka kard. Rysia

2024-05-11 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Kard. Grzegorz Ryś

kardynał Ryś

ks. Paweł Kłys

Serdecznie zapraszamy na spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem, które poświęcone będzie najnowszej książce Kardynała pt. „Duch Święty”. Rozmowę poprowadzi Łukasz Głowacki.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję