Reklama

Głos z Torunia

Toruńska Matka Teresa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczestnicząc 14 października w pogrzebie śp. Teresy Klonowskiej, starałem się jak najlepiej przypomnieć sobie moje pierwsze z nią spotkanie w podziemiach kościoła pw. św. Józefa w Toruniu przy pakowaniu paczek dla podopiecznych Matki Teresy z Kalkuty. Było to 30 lat temu w czasie trwającego jeszcze stanu wojennego, gdy w Polsce wszystkiego brakowało. Inne to były czasy. Komunizm wcześniej zlikwidował prawie wszystkie formy zorganizowanej działalności apostolskiej świeckich. Pojawienie się „Solidarności” otworzyło rąbek żelaznej kurtyny. Do Polski zaczęły przenikać także inne formy zaangażowania apostolskiego świeckich. Wśród tych nowinek pojawił się ruch Maitri. Stan wojenny jednak znacznie utrudnił rodzące się połączenia z inicjatywami z tzw. wolnego świata. Każdy taki kontakt był podejrzany o polityczną niepoprawność, jeśli nie wprost o zarzut szpiegostwa i działalności antyustrojowej, czemu mogły towarzyszyć szykany polityczne. Z drugiej strony niektóre osoby odwiedzające Indie, gdzie działała Matka Teresa z Kalkuty, starały się importować na polski grunt również ideologię sekt buddyjskich.

W takim kontekście społecznym pojawiały się krytyczne plotki o szkodliwości działań ruchu Maitri. Przecież w Polsce wszystkiego brakowało, cieszyliśmy się pomocą materialną, która napływała z wolnego Zachodu. A ruch Maitri wywoził z Polski to, czego nam brakowało. Było w tej działalności śp. Teresy Klonowskiej świadectwo wrażliwego sumienia, które nie zamykało się w narzekaniu na własną biedę, ale potrafiło się dzielić z jeszcze biedniejszymi. Nasze przeciętne miesięczne zarobki były w tym czasie równoważne kilkunastu dolarom i koszt przesyłki zagranicznej paczki często przekraczał wartość samej zawartości przesyłki. Nie było łatwo zdobyć nawet materiały do pakowania paczek, które musiały odznaczać się dużą wytrzymałością. A przecież to właśnie dzięki tysiącom takich zapaleńców rozsianych po różnych krajach mogła działać w Kalkucie bł. Matka Teresa, która powoli podbijała serca ludzi na całym świecie. Dziś łatwo zachwycać się błogosławioną, którą wielu niewrażliwych na nadprzyrodzony wymiar jej działalności stawia wśród celebrytów współczesnego świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Sam Bóg, poprzez grono najbliższych przyjaciół z rodziny i ruchu Maitri z całej Polski, zatroszczył się o piękno ostatniej drogi śp. Teresy Klonowskiej. Rozpoczęła się ona krótką chorobą, która była jakby nadprzyrodzonym upominkiem imieninowym w dniu jej patronki od chrztu - św. Tereski od Dzieciątka Jezus. Ostatnie modlitwy przy trumnie ze śp. Teresą odbyły się w kaplicy pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a piękna polska złota jesień stała się jakby Bożym uśmiechem nad jej grobem.

Z wdzięcznością za jej życie i ciche odejście do domu Ojca z ufnością myślimy o jej spotkaniu ze swoją patronką św. Tereską od Dzieciątka Jezus oraz z jej ukochaną bł. Matką Teresą z Kalkuty.

* * *

ŻEGNAMY…

Pożegnaliśmy naszą drogą, kochaną siostrę duchową Terenię. Kochana Tereniu, trudno wyrazić słowa o Twoim życiu. Ci, co znali Cię od lat, wiedzą, że Twoje życie pełne było poświęcenia dla ubogich. Twoją potrzebą serca była służba ubogim. Całkowicie oddałaś się tym, którzy tej pomocy potrzebowali. Przez 30 lat służyłaś wiernie w ruchu Maitri. Magazyn to był Twój drugi dom. Przez całe lata dzień rozpoczynałaś od Eucharystii o godz. 8 - zawsze w tej samej ławce. Potem całe godziny spędzałaś w magazynie. Dzieliłaś się sercem i chlebem. Nie pozostawiałaś nic dla siebie. Żyłaś skromnie i bogobojnie. Twoją dewizą były modlitwa i pomoc. Nie skarżyłaś się, nie narzekałaś. Dziękowałaś Bogu za każdy dzień.

Szłaś drogą Matki Teresy z Kalkuty, Twojej ukochanej patronki. Maitrowcy modlą się za Matką Teresą: „Spraw Panie, abyśmy byli godni służyć naszym braciom na całym świecie, którzy żyją i umierają w ubóstwie i głodzie. Daj im dzisiaj za sprawą naszych rąk chleba ich powszedniego, a poprzez naszą rozumiejącą miłość obdarz ich pokojem i radością. Amen”. To była Twoja ukochana modlitwa, którą odmawiałaś codziennie.

Reklama

Dziękujemy Ci, Tereniu, za dar Twojego życia i poświęcenia dla innych. Niech św. Piotr otworzy Ci bramę niebios. W naszych myślach i sercach pozostaniesz jako wzór miłości Bożej. Będzie nam Ciebie brakować.

Helena Pawłowska, Twoja duchowa siostra

2013-10-29 16:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dróżki naszego życia

Niedziela kielecka 46/2012, str. 4-5

[ TEMATY ]

sylwetka

Archiwum s. Płatek

S. Maria Hanna Płatek

S. Maria Hanna Płatek

Gdy miała sześć lat, witała w rodzinnej parafii dostojnego gościa - kard. Karola Wojtyłę. Pasterz siedział na podwyższeniu, na tronie, aby każdy mógł go zobaczyć. Mała Marysia podeszła z kwiatami, wstydziła się, wszyscy na nią patrzyli, a kardynał siedział tak wysoko. Dziewczynka chciała mieć to wszystko już za sobą, położyła kwiaty na butach gościa i uciekła. Po latach, wielokrotnie miała szczęście spotkać tego kardynała, w Krakowie, a potem w Rzymie

Maria Hanna Płatek urodziła się w najpiękniejszej wsi na Podbeskidziu, w Marcyporębie. Z jej rodzinnej miejscowości jest po 14 km do Wadowic, do Skawiny i Kalwarii Zebrzydowskiej. Te małe miasteczka były i są bardzo ważne w jej życiu. - Wychowałam się w cieniu sanktuarium Kalwarii Zebrzydowskiej, jestem z nią bardzo związana. Do Zebrzydowkiej Pani pielgrzymowała od najmłodszych lat. Jako małe dziecko szła „dróżkami”, śladami męki Jezusa. Tato był szewcem w Krakowie, zarabiał na utrzymanie licznej rodziny. Maria byłą szóstym dzieckiem Adeli i Wojciecha. Po niej urodził się jeszcze brat Janek. Mama zajmowała się domem, pomagało jej w tym starsze rodzeństwo, pracy nigdy nie brakowało. Ich dom był wypełniony miłością i wiarą. Maria nie pamięta, żeby mama musiała uczyć ją pacierza. To było naturalne, że wieczorem po pracy całą rodziną klękali i składali ręce do modlitwy. Nikogo nie trzeba było uczyć, dzieci patrzyły na rodziców, a szczególnie na matkę i brały z nich przykład.

CZYTAJ DALEJ

Prawo człowieka do uzewnętrzniania swojej religii

2024-05-16 15:04

[ TEMATY ]

prawa człowieka

Ks. prof. dr hab. Mirosław Sitarz

Monika Książek/Niedziela

W związku z doniesieniami medialnymi, zgodnie z którymi Pan Rafał Trzaskowski Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy zakazał urzędnikom eksponowania symboli religijnych związanych z określoną religią czy wyznaniem w przestrzeni, np. na ścianach, na biurkach, należy przypomnieć o podstawowym prawie każdego człowieka, które posiada dlatego, że jest człowiekiem, bez względu na to czy jest ochrzczony czy nie.

Wierzący czy niewierzący. Prawo to, bez względu na wyznanie gwarantuje każdemu człowiekowi najwyższy rangą akt normatywny jakim jest obowiązująca Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z którą Ustrojodawca w art. 25 ust. 2 stanowi: „Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”.

CZYTAJ DALEJ

Dar serca

2024-05-17 19:46

Małgorzata Pabis

    W piątek 17 maja Rektorat Sanktuarium Bożego Miłosierdzia zakupił 150 porcji zupy jarzynowej, którą podarowano podopiecznym Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.

    - Środki na zakup ciepłego posiłku pochodziły z Funduszu Miłosierdzia – tym razem ze zrzutki, którą zorganizowaliśmy razem z Fundacją Misericors. W to dzieło zaangażowało się kilkaset osób, które ofiarowały swój dar serca dla potrzebujących – wyjaśnia Małgorzata Pabis, rzecznik prasowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. - Cieszymy się, że nasza akcja, którą prowadzimy od wielu już miesięcy, trwa i angażuje wciąż nowe osoby. To pokazuje, że wśród nas żyje dużo ludzi o wielkiej wyobraźni miłosierdzia – dodaje.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję