Reklama

Jan Paweł II

USA: nowy program nauczania uniwersyteckiego – studiowanie dorobku św. Jana Pawła II

Katolicki Uniwersytet Św. Tomasza w Houstonie w stanie Teksas rozpoczyna 30-godzinny cykl wykładów online, poświęcony życiu św. Jana Pawła II i jego nauczaniu o „godnosci osoby ludzkiej w nawiązaniu do innych ludzi i ostatecznie w odniesieniu do Boga”. Uwieńczeniem kursu będzie uzyskanie stopnia magisterskiego (Master of Arts). Celem nowego programu jest też poznawanie „ojczyzny świętego: kultury i historii Polski”. Na zakończenie przewidziano dwutygodniowy pobyt w naszym kraju, po którym przewodnikami mają być polscy naukowcy, badający dzedzictwo świętego papieża.

[ TEMATY ]

USA

studia

św. Jan Paweł II

Adam Bujak/Biały Kruk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowy kierunek studiów przeznaczony jest zwłaszcza dla formatorów w różnych zakonach, nauczycieli szkół katolickich i innych specjalistów. Do poznawania życia i dorobku Ojca Świętego zachęca kard. Daniel DiNardo - metropolita Galvestonu-Houstonu, archidiecezji, na której terenie znajduje się uniwersytet. Podkreślił on, że „program ten stwarza wspaniałą okazję do badania spuścizny po świętym Janie Pawle II, głoszonej przezeń obrony godności człowieka i wartości tego, czym jest wolność religijna”. Swoje poparcie dla nowego programu studiów wyrazili też m.in emerytowany arcybiskup Filadelfii Charles Chaput i George Weigel - znany na całym świecie autor książek o papieżu Wojtyle.

Kurs „Idąc drogą św. Jana Pawła II” dostosowano do terminów semestrów akademickich w Stanach Zjednoczonych. Aby uzyskać 30 punktów, należy zaliczyć wykłady i zdać egzaminy z trzech tematów. Pierwszy z nich, poświęcony antropologii, obejmuje takie zagadnienia, jak ”«Redemptor hominis» a świadectwo Jana Pawła II”, „Wiara i Rozum” i „Personalizm Tomistyczny“. Drugi cykl - na temat nauki społecznej Kościoła - skupia się na „rodzinie i cywilizacji miłości” oraz na społecznym i politycznym nauczaniu św. Jana Pawła II. I wreszcie trzeci dział to kurs misyjny, poświęcony takim tematom, jak miłosierdzie Boże i dzieło Ducha Świętego, źródła odnowy Vaticanum II oraz misja, kultura i ewangelizacja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzięki tym wykładom studenci będą mogli lepiej poznać różne aspekty życia Jana Pawla II jako poety, kapłana, papieża i filozofa a także jego ojczyznę, która - jak głosi program studiów - „słynie z bogatego życia artystycznego, wielkich uniwersytetów, twórczej literarury, jak również wielu świętych i wspaniałych świątyń”.

Warto też dodać, że na uniwersytecie św.Tomasza, na którym kształci się ponad 3,7 tys. studentów, istnieje już Instytut Jana Pawła II, który dla wszystkich słuchaczy, niezależnie od kierunku studiów magisterskich, przygotował od 10 kwietnia br. serię wykładów o miłosierdziu Bożym. Prowadzić je będzie dr Richard Bulzacchelii - znany wykładowca na różnych uczelniach katolickich. Wśród wykladowcow widać także kilka nazwisk polskich. Niektórzy z nich ukończyli m.in. polonistykę w Polsce, aby teraz uczyć w Teksasie podstaw języka i kultury naszego kraju.

Reklama

Wykładający m.in. naukę św. Jana Pawła II w Centrum Katolickim w Tokio polski dominikanin o. Paweł Janociński sądzi, że „bardzo potrzebna jest tu znajomość zasad katolickich, opartych m.in. na encyklikach św. Jana Pawła II”. Zwrócił uwagę, że „w tutejszych kościołach i np. w «Tygodniku Katolickim» bezkrytycznie przytacza się nie zawsze prawowierne wypowiedzi teologów np. nt. LGBT”. Zanim się je jednak przedstawi, trzeba najpierw poznać kościelną tradycję, do czego właśnie prowadzi m.in. studiowanie dokumentów polskiego papieża - podkreślił zakonnik. Zaznaczył, że „w związku z tym rozważamy obecnie dwie encykliki: o Duchu Świętym i o Różańcu”.

Dominikanin przywołał w tym kontekście swą niedawną rozmowę z ks. Jesusem Ramosem z prałatury personalnej Opus Dei w Kobe. Podkreślił on „wszechstronność tematów podjętych w encyklikach i innych dokumentach Jana Pawła II w czasie jego długoletniego pontyfikatu”. Uważa on, iż w Japonii warto szczegolnie zwrócić uwagę na list apostolski „Dies Domini”, czyli na temat dnia Pańskiego.

2024-03-28 16:55

Ocena: +12 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

On był pierwszy

Niedziela Ogólnopolska 48/2001

[ TEMATY ]

USA

terroryzm

WikiImages/pixabay

Zamach terrorystyczny na Amerykę 11 września br. może być rozpatrywany pod różnymi aspektami. Możemy nań spojrzeć także pod kątem szkód, jakie wyrządził. Stosując pewne uproszczenia, możemy podzielić te szkody na materialne i duchowe. Szkody materialne są dotkliwe, jednak przy tak prężnej gospodarce amerykańskiej można je naprawić. Los mojego konta emerytalnego, złożonego w akcjach średniego ryzyka, może być w pewnym sensie obrazem sytuacji ekonomicznej po zamachu. We wrześniu z sumy 15 tysięcy dolarów straciłem 2 tysiące. Zaś w październiku zyskałem już 600. Przy stabilizującej się sytuacji z pewnością te tendencje się utrzymają.
Inaczej sprawa wygląda, gdy myślimy o ludziach, którzy stracili swe życie w tym zamachu. Jest to wielka tajemnica, którą dzisiaj staramy się zrozumieć, stając w modlitewnej postawie przed obliczem Boga. Trudno też ocenić rozmiar duchowego cierpienia tych, którzy stracili swoich bliskich w płonących drapaczach chmur, oraz tych, którzy pośrednio w różnoraki sposób zostali duchowo ugodzeni przez terroryzm. Te szkody, te rany wymagają dużo czasu i miłości, aby je naprawić, uleczyć. W duchowym uleczeniu nie chodzi tylko o powrót do stanu poprzedniego. Po przejściu takiej tragedii tych powrotów nie ma. Człowiek musi wziąć na swe barki ciężar przeżytego cierpienia i z pomocą łaski Bożej nadać mu, jak i swojemu życiu, nowy, pełniejszy wymiar. Jest to możliwe tylko w perspektywie wieczności, którą otwiera przed nami Chrystus.
Tak też rozumieją to duchowni i wierni różnych wyznań, którzy w tych dniach, częściej niż poprzednio, kierują swe myśli ku Bogu. Każda parafia otrzymała list z prośbą do kapłanów, aby zgłaszali się do pełnienia dyżurów na miejscu tragedii, aby modlili się za zmarłych, których ciała wydobywa się z rumowisk, aby wspierali duchowo dotkniętych tą tragedią. Na apel odpowiedziało ponad 400 księży katolickich z diecezji nowojorskich. Dniem i nocą pełnią ten dyżur. Modlą się także w swoich parafialnych kościołach, otaczając szczególną troską ofiary zamachu. 11 listopada br. na miejscu tragedii odbyła się uroczystość żałobna, podczas której duchowni różnych wyznań wraz z wiernymi zanosili swe modły do Boga. Zaś w diecezji Brooklyn sprawowane były dwie Msze św. w intencji ofiar zamachu. Były to Msze św. dla całej wspólnoty diecezjalnej. Specjalne miejsce zarezerwowano dla tych, którzy stracili swoich bliskich. Koncelebrowanym Mszom św. przewodniczył bp Thomas Daily.
Pierwszym kapłanem, który przybył na miejsce tragedii, był franciszkanin o. Mychal Judge, kapelan nowojorskich strażaków. Ojciec Mychal był znany nowojorczykom ze swej dobroci i gorliwej służby Bogu, przejawiającej się w służbie bliźniemu. Oprócz zwykłej parafialnej pracy duszpasterskiej troszczył się o bezdomnych. Nieraz można było go spotkać przy wydawaniu gorącej zupy bezdomnym. Otaczał opieką chorych na AIDS. Wiele czasu poświęcał strażakom, jako ich kapelan był zawsze gotowy na każde wezwanie. Pomagał chińskim nielegalnym emigrantom ze statku, który w 1993 r. uległ wypadkowi u wybrzeży Rackaway, modlił się i pocieszał rodziny, których najbliżsi zginęli w eksplozji samolotu TWA numer lotu 800. Można by wyliczyć wiele takich sytuacji. Ojciec Mychal był tam, gdzie potrzebna była jego pomoc. Rankiem 11 września br. jeden ze współbraci wszedł do pokoju o. Mychala i powiadomił go o wybuchu w "bliźniakach". Ojciec natychmiast zdjął habit, przywdział strażacki mundur i udał się na miejsce tragedii. W potwornych warunkach modlił się i pocieszał rannych oraz umierających. W czasie pełnienia kapłańskiej posługi o. Mychal zdjął hełm strażacki, aby lepiej usłyszeć jednego z umierających strażaków. I wtedy został ugodzony w głowę spadającym odłamkiem walącej się ściany. Poniósł śmierć na miejscu. Strażacy z wielkim szacunkiem i miłością przynieśli jego ciało do pobliskiego kościoła, gdzie owinięto je w białe płótno i położono przed ołtarzem, a obok - stułę kapłańską i oznakę strażacką.
W czasie pogrzebu o. Michael Duffy powiedział: "Popatrzcie, w jaki sposób o. Mychal zginął. Był zawsze tam, gdzie najbardziej potrzebowano jego pomocy. Tam też zawsze chciał być. Modlił się z umierającymi: ´Jezu, przyjdź!, Jezu, wybacz!, Jezu, zbaw!´. Rozmawiał z Bogiem i pomagał tym, którzy byli w potrzebie. Czy możemy wyobrazić sobie piękniejsze okoliczności śmierci? Gdy myślę o okropnej śmierci, która była udziałem tak wielu, zadaję sobie pytanie: Dlaczego o. Mychal był pierwszym spośród nas? Sądzę, że znam odpowiedź. O. Mychal nie mógł usłużyć wszystkim umierającym. W tym życiu było to niemożliwe ze względów fizycznych, ale nie w następnym. Myślę, że gdyby mu dano wybór, wybrałby taki przebieg zdarzeń, jaki miał miejsce. Pierwszy przeszedł na drugą stronę życia i tam czynił to, co chciał czynić z całego serca. Tych, którzy po nim odchodzili do Boga, witał szczerym i serdecznym uśmiechem, brał pod rękę, tulił do piersi i mówił: ´Witajcie, kochani. Teraz chcę was zaprowadzić do mojego Ojca´".
O. Mychal odbył w swym życiu kilka pielgrzymek do Rzymu. Jego przyjaciel - o. Miles powiedział, że ostatnią pielgrzymkę odbył on w sobotę 10 listopada tego roku w symbolu swego hełmu ofiarowanego Ojcu Świętemu przez strażaków z Nowego Jorku. Hełm, przyozdobiony krzyżem, został wręczony Ojcu Świętemu w czasie Mszy św. w Bazylice św. Piotra.
Po powrocie do Nowego Jorku pielgrzymi spotkali się w kościele pw. św. Franciszka z Asyżu, gdzie pracował o. Mychal. O. Pat Fitzgerald powiedział wtedy: "Ten hełm dla strażaków był symbolem, ale po ofiarowaniu go Ojcu Świętemu nabrał jeszcze głębszego znaczenia. Nie jest to tylko hełm o. Mychala, ale hełm wszystkich nowojorskich strażaków".
Gdy kończę pisanie tego artykułu świat obiega inna tragiczna wiadomość. Samolot z 260 osobami na pokładzie cztery minuty po starcie z lotniska JFK w Nowym Jorku runął na budynki mieszkalne w Rackaway na Queensie. Wcześniej kilkudziesięciu strażaków z tej okolicy zginęło w czasie ataku terrorystycznego na World Trade Center. Do gaszenia pożaru przyjechali ich koledzy, ale bez swego kapelana. Zapewne o. Mychal duchem był tam obecny i z zatroskaniem spoglądał na to miejsce, prosząc Boga o łaski potrzebne zbolałemu człowiekowi...

CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Marcin Przeciszewski, KAI: Mija 10-lat od kanonizacji Jana Pawła II. Jak z perspektywy tych lat patrzy Ksiądz Biskup na recepcję dziedzictwa św. Jana Pawła II? Co z tego dziedzictwa, z dzisiejszego punktu widzenia jest najważniejsze?

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję